niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 8 .

Obudziłam się rano z mocnym bólem głowy . Niall spał wtulony we mnie , lekko zabrałam jego rękę z mojego brzucha i zeszłam z łóżka . Poszłam do łazienki ubrałam krótkie spodenki i koszulkę , związałam włosy w wysoką kitkę i wyszłam z łazienki Niall już nie spał . Podeszłam do łóżka .
- Dzień dobry - Uśmiechnełam się do blondyna stojąc nad nim .
Chłopak odzwajemnił uśmiech , wstając pocałował mnie namiętnie .
Podłączyłam mojego iPhona do ładowarki i włączyłam laptopa .
Weszłam na twittera zobaczyć co się dzieje , odpisałam ludziom , zajrzałam jeszcze na kilka innych stron .
- Korzystasz ? - Zapytałam ubierającego się Nialla .
- Nie . - Odpowiedział , więc wyłączyłam laptopa i poszłam do kuchni .

- Oo kogo my tu mamy - Zaśmiała się Kamila .
- Boooże moja głoooooowa - Powiedziałam trzymając się za głowę i usiadłam obok Kamili .
- Masz - Dziewczyna podsuneła mi jakieś tabletki .
- Dzięki - Łyknełam kilka i wyciągnełam picie z lodówki .
- A Tobie jak się spało ? - Zapytałam Kamile .
- Ohh daj spokój ! Wszystko mnie boli . - Odpowiedziała zielonooka .
- Trzeba było iść do pokoju a nie na kanapie spałaś .
- Tsa trzeba było jeszcze być w stanie dojść do tego pokoju - Zaśmiała się Kamila .
- No trzeba byłoo - Zachichotałam .

* NARRACJA * 

 Niall wszedł do kuchni . 
- Siema jest coś do jedzenia ? - Zapytał chłopak .
- Cały Niall pierwsze co to jedzenie - Zaśmiała się Kamila .
- Noo coo , głodny jestem - Blondyn zrobił smutną minę .
- Ohh zrobię Ci coś , bo przecesz umrzesz z głodu - Powiedziała Kinga i podeszła do lodówki .
Niall stanoł za nią , przytulił i pocałował .
- Dziękuję - Wymruczał Nialler .
- Eej a tak wogóle jest ktoś oprucz nas w domu ? - Zapytała Kinga .
- Em Louis i Liam są u dziewczyn , Zayn wyszedł niedawno a Harry ? Harry chyba śpi - Powiedziała Kamila .

Za chwilę do kuchni przyszedł Harry i przejoł robienie śniadania . 
Po śniadaniu Niall i Harry grali na x boxie a Kinga z Kamilą ogarneły dom . 

Dochodziła 13 . Do domu wrócił Zayn . Po kilku minutach przyszedł Louis i Liam .
- Więc rodzinka w komplecie - Zaśmiała się Kinga .
- No właśnie mówiąc o rodzince to kiedy się wprowadzacie ? - Zapytał Liam .
- Co ? - Zdziwiła się Kinga .
- przeciesz już o tym rozmiawialiśmy . - Dodał Liam .
- Ale nie wiedziałam , że to na serio .
- przeciesz nie na żarty . - Powiedział poważnie daddy Payne .
- Nie wiem czy to dobry pomysł .
- Czemu nie ? I tak ciągle tu jesteście , Ty jesteś z Niallem , Jesteście dla nas jak siostry . A wasz dom możecie wynająć jest lato więc szybko ktoś to wynajmie . - Tłumaczył Liam .
- Hmm to nie jest taki zły pomysł - Dodała Kamila .
- No a więc wszyscy się zgadzamy , kiedy przeprowadzka ? - Zapytał Zayn .



Ten czas szybko leciał . Mijały minuty , godziny , dni . Po trzech dniach Kamila z Kingą już mieszkały u chłopców . Ich dom wynajeła Pani z dwójką synów , Matthew ( Matt ) 18 lat , wysoki , ciemne włosy , niebieskie oczy , drugi to Joseph 19 lat , brązowe włosy oczy w takim samym kolorze , lekki zarost na twarzy .

Chłopcy i Kamila z Kingą poznali rodzinę która wynajeła ich dom , wydawali się być mili . Joseph dogadywał się ze wszystkimi , gorzej było z Mattem , był on zamkniętym w sobie chłopakiem , nic go nie obchodziło , żadko rozmawiał z ludźmi . Ze swoim bratem Josephem też nie miał dobrych kontaków . Wszyscy zawsze chcieli z nim porozmawiać , otworzyć go ale to wszystko było na nic . Ale nie było tak od dawna . Wszystko zaczeło się 3 lata temu , kiedy zmarła jej dziewczyna , znał ją od urodzenia zawsze wszystko robili razem , uczyli się , chodzili na spacery , byli razem od zawsze ... na zawsze .
Zgineła w wypadku samochodowym z rodzicami . Matt zazwyczaj chodził w czarnych rurkach , koszulkach z zespołami rockowymi i metalowymi , miał mocno czarne włosy , które spadały mu na twarz .

* MIESIĄC PÓŹNIEJ *

* OCZAMI KAMILI *

Był piątek , postanowiłam się wybrać wkońcu do sklepu zrobić zakupy . Weszłam do supermarketu , wziełam wózek i rozglądałam się po sklepie , w komórce miałam zapisane potrzebne rzeczy , wziełam to co miałam wziąć i poszłam do kasy . Zapłaciłam za zakupy i wyszłam z trzeba dużymi torbami przed sklep , ledwo je niosłam .
- Cześć - Usłyszałam za moimi plecami , obruciłam się .
- O hej - Odpowiedziałam do stojącego przedemną Josepha .
- Pomóc Ci ? - Zapytał brązowooki .
- Nie dzięki . - zrobiłam krok do przodu . - Em propozycja nadal aktualna ? - Zaśmiałam się .
- Jasne - Chłopak się uśmiechnął i wziął odemnie dwie torby .
- Dzięki .
- Spoko ... Ładna pogoda dzisiaj , w sam raz na spacer . - Powiedział Joseph patrząc w niebo .
- Ładna , ładna . - Zgodziłam się .
- Jak już wspomniałem o spacerze , masz może ochotę się ze mną przejść ? - Zapytał .
- Czemu nie ? - Zgodziłam się .
Zanieśliśmy zakupy do domu .
- Siema - Powiedział Harry do mnie i Josepha .
- Cześć - dodała Kinga .
- Hej - Powiedział Joseph .
 Kinga i Harry zaczeli rozpakowywać zakupy a ja się przebrałam i poszłam na obiecany spacer z Josephem .

*OCZAMI KINGI *
- Ładnie razem wyglądają - Powiedziałam do Harrego .
- Ta . - Mruknął .
- Co ?
- No nic . - Wzruszył ramionami . - Pff przystojniak od siedmiu boleści sie znalazł . No co ? bo ma zarost ? jest napakowany i już się wszyscy do niego ślinią ? - Powiedział Harry .
Ja nic nie odpowiadając się zaczełam śmiać .
- Aż takie masz kompleksy ? - Dodałam po chwili .
- Niee , nie mam wcale . - Odpowiedział loczek .
- No właśnie .
- no bo czemu miał bym mieć , mam zajebiste loczki na które każda leci , słodki uśmiech . - Wymieniał chłopak .
- Ahh no i zapomniałeś o skromności - Zaśmiałam się po czym pocałowałam go w polik .

Po kilku minutach do kuchni wszedł Louis z Eleanor i Liam z Danielle .Wkońcu mogłam je poznać .
- Hej jestem Danielle - Uśmiechneła się uroczko dziewczyna wyciągając dłoń w moją stronę .
- Cześć , Kinga - Odwzajemniłam uśmiech .
- Ja Eleanor - Ta również podała dłoń . Uścisnełam ją .
- Wkońcu mogę was poznać . Może to dziwnie zabrzmi ale jesteście jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach - popatrzałam na dziewczyny .
- Ty też jesteś bardzo ładna - Odpowiedziała zarumieniona Eleanor .
- To dzisiaj kolacja w rodzinnym gronie - powiedział Zayn wchodząc do kuchni .
- Tak , ale nie ma jeszcze Kamili . - Dodałam .
- Zaraz pewnie przyjdzie . - Powiedział Niall .
Usiedliśmy przy stole , atmosfera była bardzo miła . Lepiej poznałam Danielle i Eleanor , jedliśmy słynne spagetti Harrego .
- Ej a może wybierzemy się na jakąś wycieczkę ? - Zaproponował Zayn .
- Jaką ? Gdzie ? - Dopytywał Niall .
- Nie wiem może Las vegas ? - Zaproponował Zayn .
- Na Jamajke ! - Krzyknełam śmiejąc się .
- Ooo dobre ! - Dodał Zayn .
- Tsaa i będziecie z Kingą ciągle zajarani chodzić - Powiedział Harry .
Zaśmialśmy się i dokończyliśmy kolację .
Po kilku minutach dostałam smsa od Kamili , że wróci później .
- A wracając do naszej rozmowy z przed miesiąca to wkońcu z chłopakami zdecydowaliśmy , że pójdziemy do tego x factora , bo za tydzień będą castingi . - Oznajmił Liam .
 - Yeeeees ! - Krzyknełam z radości . - Wkońcuuu .- Dodałam .
- Powiedzieliśmy o tym Danielle i Eleanor i one też uznały , że to dobry pomysł - Powiedział Daddy .
- Piękne i mądre - Uśmiechnełam się .

Do domu przyszła Kamila .
- Heeeej - Powitałam ją odrazu .
- Spóźniłaś się na moje zajebiste spagetti . - Powiedział Harry .
- czeeść , o niee . Spoko jadłam na mieście .
- Pff z tym Josephem - Mruknął Harry .
- Zazdrosny ? - Stuknełam go łokciem w ramie .
- Auuć ! - Powiedział .
- Baba ! - Krzyknełam i zaczełam go łaskotać .
- Jak dzieci - Machneła ręką Kamila .
- Przestań przestań ! - krzyczał Hazza .
- Bo będę zazdrosny ! - Wytrącił się Niall , który zaczoł mnie łaskotać .
- Eej to nie fair ! teraz jest dwóch na jedną - Powiedziałam .
Niall wziął mnie na ręce .
- Nie puszcze Cię - Powiedział .
- To dobrze , ale postawić mnie możesz - Zaśmiałam się .
- Niee - Dodał .
- Taak ! muszę iść się wykąpać i spaaaaaać - Ziewnełam . Było już późno .
Wszyscy się rozeszli po swoich pokojach . Nialler zaniósł mnie do łazienki .
Umyłam się , piżamę składającą się z spodenek i koszulki .
Usłyszałam pukanie w okno . Tak jakby ktoś rzucał kamieniami .
Otworzyłam je i ujżałam Josepha . Oparłam twarz o rękę .
- Ahh jakie to romantyczne ale niestety pomyliłeś okno - Uśmiechnełam się .
- Aa przepraszam - Wyszeptał chłopak . Zamknełam okno i się położyłam .

*OCZAMI KAMILI *

Już spałam lekko , ale ze snu wytrąciło mnie pukanie w okno .
- Ale kogoś zaraz pukne ! - Powiedziałam wstając z łóżka .
Otworzyłąm okno i nie patrząc kto tam stoi krzynkełam :
- A tobie to sie kurwa nudzi ?! .
- Trochee - Zaśmiał się znajomy głos . To był Joseph !
- Aa to Ty ! Bożee przepraszam , co Ty tu wogóle robisz ?
- Jesteś głodna ? Zamówiłem pizze ale samemu jakoś nie mam ochoty jeść . - Zapytał .
- Hmm z Tobą mogę zjeść - Uśmiechnełam się , a chłopak zaczął wchodzić po drzewie obok mojego okna .
- Nie mogłeś normalnie przez drzwi ? - Zaśmiałam się .
- Mogłem . - Powiedział wskakując z drzewa do mojego pokoju , odczepił jakiś sznurek przyczepiony do spodni z tyłu , wychylił się przez okno i ciągnął za sznurek , na końcu był koszyk .
wciągnął koszyk do pokoju i siadając na podłodze wyciągnął pizze i piwo .
- Pijesz ? - Zapytał .
- Jasne .- Odpowiedziałam a chłopak podał mi jedno zimne piwo .
Piliśmy i jedliśmy dosyć długo , ale w jego towarzystkie czas nie był waży . Przy nim czułam się inaczej , on był inny niż wszyscy .



*MINĄŁ TYDZIEŃ *

Wszyscy wcześnie wstaliśmy , trzeba było się przyszykować . To już dzisiaj ! ... Już dzisiaj casting do x factora .
Na miejscu byliśmy już o 4 rano . Już o tej godzinie było tam bardzo dużo ludzi . Aż się zdziwiliśmy .
Chłopcy się zapisali jako grupa .
- Ej ale jaką będziecie mieć nazwę ?! - Zapytałam .
- No właśnie ! skoro zapisujemy się jako grupa trzeba mieć nazwę . - Dodał zestresowany Liam .
- Zayn and the boys ! - Krzyknął Zayn .
- Niee - Powiedział Harry .
- No nie wiem trzeba coś wymyśleć .
- Może ... może .... może One Direction !? - Powiedział Harry a my wszyscy w tym samym czasie unieśliśmy głowy do góry z uśmiechem na ustach i błyskiem w oczach .
- Taaaaak ! - Zgodził się Liam .
- One Direction dadzą czadu ! - Powiedziałam .
Przez ostatnie tygodnie chłopcy dużo ćwiczyli . Po kilku godzinach nadeszła ta chwila ! Chłopcy weszli na scene i zaśpiewali piosenkę .
 

Każdy z jurorów był na TAK ! Chłopcy zeszli ze sceny szczęśliwi jak nigdy ! Skakali z radości ! 
- Mówiłam ! Mówiłam , żebyście poszli ! - Powiedziałam do nich .
- Miałaś rację ! - Krzykneli wszyscy i zrobiliśmy grupowego " niedźwiadka " . 

Po wszystkim wróciliśmy do domu , i zrobiliśmy "małe " Party Hard ! 
Byłam ja , Kamila , Eleanor , Danielle i Joseph . Matt też był zaproszony ale nie przyszedł . No i oczywiście ONE DIRECTION ! To dopiero początek .


___________________________________________________________________

Uhuuu jest kolejny rozdział kto się cieszy ?! XDD Taa wiem nikt jak zwykle XD ale tak 
męcziliście , że musiałam dodać . Napisałam taki byle jaki na szybkiego , krótki bo nie miałam 
pomysłu ani czasu . Następnym razem postaram się bardziej <3 
Ahh no i macie początek ery ONE DRECTION !  yeah kto sie jara ze mną ? XDD

Proszę o komentarze XD 

15 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ .


W tamtym wam się udało teraz też się uda , wierze w was XD <3

Pozdro dla Majeczki i Kamili ( bohaterki mojego opowiadania ) XD

Jeśli to czytasz to też czuj się pozdrowiony XD 

Jak możecie to rozsyłajcie bloga , polecajcie czy cooś XD .