poniedziałek, 10 grudnia 2012

Rozdział 10 .

Zayn wywalił Justina za drzwi . Kinga siedziała na kanapie w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączkach . Dziewczyna poprawiała sobie koszulkę, którą Justin prawie z niej zerwał . Zayn podał jej koc i usiadł obok . Kinga okryła się nic cała ocierając łzy .
- Czego on chciał ? - Zapytał spokojnie Zayn .
Nic nie odpowiedziała ...
Po chwili do salonu wszedł Niall .
- Co się dzieje ? - Spytał blondyn widząc swoją dziewczynę w objęciach przyjaciela .
- Ten frajer Justin tu był - Wyjaśnił Zayn .
Nialler usiadł obok Kingi .
- Coo ?! Co on chciał ? i co się stało ? - Zadawał szybkie i krótkie pytania .
- B... b ... był pijany. Nie wiem czego chciał. Podszedł do mnie, szarpnął ... - mówiła zaciągając nosem, ale Niall jej przerwał .
- Cii, już dobrze , jestem tu . - Wyszeptał rozpaczonej dziewczynie na ucho przytulając ją .
Nie chciał słuchać dalej co się stało, sam był przerażony i obwiniał się o wszystko . O to, że nie było go tu te 10 minut temu , o to, że znowu ktoś chciał ją skrzywdzić ...
Był załamany .

* TYDZIEŃ PÓŹNIEJ *
To ten dzień ... to już dzisiaj ! Dzisiaj One Direction zostali zaproszeni do jednego z najpopularniejszych show na świecie . Mimo, że nie wygrali x-factora i nie podpisali kontraktu płytowego to i tak mieli duzo fanów na całym świecie i byli zapraszani do różnych programów telewizyjnych oraz wywiadów radiowych . Tym razem to było już coś o wiele wiele lepszego .
 Zostali zaproszeni do programu " Born To Be a Star " ( urodzony by być gwiazdą ) mimo, że gwiazdami nie byli to chcieli przeprowadzić wywiad z 1D .
Wywiad miał być o 16 więc chłopcy mieli dużo czasu aby się przygotować .
Musieli ustalić co będą mówić i w co się ubrać . Chłopcy przymierzali stroje już kilka godzin a Kinga z Kamilą siedziały i mówiły jak chłopcy wyglądają , co mają ubrać a co ściągnąć ... a zwłaszcza ściągnąć .
Wkońcu Kamila sama wybrała im ciuchy i dała do ubrania i przy okazji poprawiła fryzury . Na koniec chłopcy wyglądali świetnie ! Kinga zrobiła im pamiątkowe zdjęcie :

- No teraz to wyglądacie świetnie ! - Powiedziała Kinga .
- Postarałam się - Odpowiedziała Kamila .
- No no nieźle - Zgodził się Zayn . A jeśli Zayn powiedział, że jest dobrze to tak było, bo to on ciągle łazi z lusterkiem . 
- Maam świety pomysł ! Zostań naszą stylistką - Zaproponował Harry .
- Tak ! - Krzykneli wszyscy .
- No no Kamila masz nową pracę - Kinga szturchnęła ją w ramie .
- Serio chcecie ? - Zapytała blondyna
- Jeszcze się pytasz !? - Potwierdził Liam .
- No w sumie czemu nie - Zgodziła się 
- yeah ! - Krzykneli wszyscy .

I tak Kamila została stylistką One Direction .
A chłopcy na wywiadzie spisali się świetnie byli wyluzowani , świetnie wyglądali i dali mega występ !

* MIESIĄC PÓŹNIEJ * 

Niedługo święta więc trochę roboty jest . Chłopcy mają kilka wywiadów w różnych krajach więc nie ma ich narazie w domu . Kamila jako ich stylistka pojechała z nimi a Kinga chciała odpocząć więc została w domu przez ten tydzień kiedy ich nie będzie .

Wieczorem wyszła na spacer przy okazji zaszła do sklepu .
Nagle zaczął padać deszcz i to bardzo mocno, była chlapa . Idąc przed siebie zauważyła, że jedzie przed nią czerwony motor , zatrzymał się przed nią a dziewczyna stanęła ze zdziwieniem kto to może być . Po ubiorze i figurze można było rozpoznać, że był to chłopak .
Chłopak zatrzymał się przed Kingą i ściągną kask . 
Kinga cofnęła się o krok i lekko się wystraszyła .
- Czego znowu chcesz !? - Krzyknęła .
- Chciałem Cię przeprosić - Odpowiedział motorzysta .
- Cześć - Machnęła ręką i ruszyła w drugą stronę , motor stanął kilka kroków przed nią .
- Proszę Cię , zaczekaj - Prosił Justin .
- Masz 30 sekund - Powiedziała patrząc na lewą rękę chociaż nie miała na niej zegarka .
- Przepraszam ja ... ja wtedy byłem pijany i kumpel dał mi jakiś proszek nie wiem nawet co ty było. Przepraszam to naprawdę nie moja wina , nie panowałem nad sobą . - Zrobił smutną minę .
- Koniec czasu ... cześć - Ruszyła .
Chłopak złapał ją za rękę . 
- Niall jest moim bratem - powiedział a dziewczyna się cofneła .
- Co !? Daj se na luz , cześć .
- Naprawdę . Spytaj go sama . Mamy inne nazwiska, bo ja mam nazwisko po ojcu Bieber a on Horan po matce . Pokłóciliśmy się kilka lat temu i żyliśmy jak byśmy się nie znali aż nas Ty nie " poznałaś " Wtedy rozmawiałem z nim na osobności i postanowiliśmy, że będziemy udawać nadal że się nie znamy i dopiero teraz się poznaliśmy i było nawet okey , zaczeliśmy się dogadywać i wogóle . Aż do czasu ... 
- nie dokańczaj , domyślam się - Powiedziała brązowooka .
Nawet nie zwracali uwagi na to, że deszcz nieubłaganie pada i pada .
- Dobra wierze Ci , pogadamy kiedy indziej , cześć - Poszła do przodu .
- Czekaj , chodź Cię podwiozę deszcz pada . Nie bój się nic Ci nie zrobię , zaufaj mi . To ja twój Justin .
- Już nie mój ... 
- Ale podwieść Cię mogę , wskakuj .
Dziewczyna postanowiła skorzystać z prpozycji , bo do domu było daleko deszcz padał a Justin ... Justin chyba nie był groźny . 
Justin i Kinga odjechali czarnym motorem ...



_____________________________________________________

OMG MINĄŁ MIESIĄĆ OD POPRZEDNIEGO ROZDZIAŁU XDD
I TAK NIKT TEGO NIE CZYTA OPRÓCZ MOJEJ JEDNEJ WIERNEJ FANKI .
TAK O CIEBIE MI CHODZI KAMILO ! XD <3
MASZ ROZDZIAŁ I SIĘ JARAJ <333333333333333

sobota, 10 listopada 2012

Rozdział 9 .

Mijały godziny , dni , tygodnie i nadszedł ten dzień . Kolejny odcinek x-factora . Chłopcy dali świetny występ, postarali się , ciężko pracowali . Ja , Kamila , dziewczyny chłopaków Eleanor i Danielle byliśmy za kulisamy aby wspierać chłopców , nawet Matt przyjechał z nami .

Teraz ten wielki moment , mieli ogłosić kto przejdzie do następnego odcina , wszyscy trzymaliśmy kciuki za kulisami a chłopcy na scenie stali i czekali z niecierpliwością jak na wyrok .
Przedłużali jak zwykle aż wkońcu wyczytali wszystkich ... wszystkich oprócz One Direction ... Tak nasi chłopcy nie przeszli dalej . Zeszli ze sceny załamani . Chcieli udawać ,że jest okey ale widać było te czerwone oczy od płaczy . Ale mimo wszystko byli mega szczęśliwi ,że doszli tak daleko .
Wszyscy ich przytuliliśmy , po wszystkim poszliśmy do domu i zrobiliśmy małą imprezkę .
Wszyscy trochę wypili i zaczeli tańczyć , gadać głupoty i krzyczeli " One Direction ! One Direction " .
Chłopcy byli pijani na maxa ale twardo stali na środku pokoju i śpiewali .

Ja i Kamila poszłyśmy na chwilę do kuchni po jedzenie .
- A gdzie ten twój romantyk ? Joseph ? Tak , dobrze pamiętam ? - Zapytałam ledwo stojąc przytrzymując się stołu .
- A nie wiem , nie dzwoniłam do niego dzisiaj . - Odpowiedziała szukając czegoś w szafkach nad zlewem .
- A , okey . A wy coś ten teges ? Jesteście razem czy coś ? - Zapytałam siadając na krzesło,bo już ustać nie mogłam .
- Szczerze to nie wiem , miło spędzamy czas . On jest inny niż reszta facetów , jest taki ... hmmm . tajemniczy , opiekuńczy .
- Aham . A właściwie czego szukasz w tych szafkach ? - Zapytałam ,bo zaczęło mnie wkurzać to jej przewracanie rzeczy .
- Chipsów , ale nie ma . - Odpowiedziała opadając na krzesło .
- Haha Nialler nasz kochany wszystkie zjadł - Zaśmiałam się .
- Aa no tak .
- Dobra idziemy uciszyć troszkę chłopców ,bo już 2 a zaraz sąsiedzi będą się sapać . - Wstałam i trzymając się ściany poszłam do pokoju .

Ogarneliśmy się i wszystko . Wszyscy poszli do siebie a ja opadłam na kanapę w salonie .
Niall przyszedł i siadł obok mnie , pocałował mnie .
- Idziemy spać ? - Zapytał uśmiechając się .
- Idziemy ... Ale nie dojde na góre do nas do pokoju - Zaśmiałam się .
- Zaniosę Cię - Blondyn wstał i podał mi rękę .
- Hah Ty też jesteś pijany - Zaśmiałam się .
- Oj dobra chodź - Złapał mnie za rękę i tyłek , wciągną na plecy i szedł .
Śmiałam się . Doszedł do pokoju i położył mnie na łóżko .
Zaczął mnie całować , włożył swoją gorącą rękę pod moją koszulkę po chwili ją ściągnął ze mnie .
- Mmmm , chętnie ale idę spać - Zaśmiałam się .
Niall zrobił minę zbitego pieska i się rozebrał , położył się obok mnie , przytulił się do mnie .
- Dobranoc - Wyszeptał .
- Pocałowałam go namiętnie i odpowiedziałam dobranoc .
Zasnęłam szybko .

* Oczami Kamili *
Miałam się już kłaść a tu dzwonek telefonu .
- Halo ? - Zapytałam .
- Hej , przeszkadzam ? - Powiedział mocny męski głos .
- O hej Joseph , nie przeszkadzasz . - Odpowiedziałam
- Co tam ? Czemu się nie odzywałaś cały dzień ? - Zapytał .
- Przepraszam ale byłam ze znajomymi w x-factorze i tak jakoś wiesz .
- A no coś wspominałaś . Czuję ,że imprezka była - Zaśmiał się chłopak .
- Hah no była była , miałam zadzwonić ale jakoś tak wiesz , tłum i nic nie ogarniałam nawet nie było czasu smsa napisać , przepraszam - Tłumaczyłam się .
- Spokojnie , dzisiaj bym nie mógł miałem spotkanie rodzinne - Powiedział miło chłopak .
- O to fajnie - Odpowiedziałam śpiąca .
- Słyszę ,że już ziewasz . Kończę jutro zadzwonię - Pożegnaliśmy się a za chwilę już spałam .

DRUGI DZIEŃ RANO .

* Oczami Kingi *

Obudziłam się , spojżałam na zegarek była już 12 .
- Boże już ta godzina - Powiedziałam do siebie . Wstałam , Nialler spał jak zabity nawet nie drgnął .
Zeszłam na dół zobaczyć jak to po wczorajszym wygląda . Było nawet okey , wziełam popcorn z kuchni , usiadłam w salonie przed tv .
Jeszcze wszyscy wstali to postanowiłam pooglądać tv .
W domu rozległ się dzwonek do drzwi . Byłam w krótkich spodenkach i luźnej koszulce nawet nie pamiętam kiedy się przebrałam . Otworzyłam drzwi i kolana mi się ugięły jak zobaczyłam kto stoi przedemną .
- Justin ? - Zapytałam przerażona po czym dodałam - Co Ty tu robisz ?!
- Hej Kochanie - Powiedział chłopak wchodząc do środka . Był nieźle wstawiony .
- Ale ... co Ty robisz ? Wyjdź z tąd ! Jesteś pijany ! - Zaczełam go wypychać za drzwi ale popchnął mnie .
Złapał mnie za rękę i popchnął na kanape .
- Justin ! Co ty robisz ?! Wyjdź z tąd ! Z nami już dawno koniec ! - Zaczęłam krzyczeć .
- Zamknij się ! - Zaczął mnie szarpać stanął nademną i zaczął zacałować .
- Kurwa przestań !! - Wykrzyczałam .
Ale on dalej próbował coś robić .
- Przestań słyszysz !!

* NARRACJA *

Do pokoju wbiegł Zayn .
- Co tu się dzieje !? - Krzyknął i bez wachania rzucił się na Justina .
- Wypierdalaj z tąd jeśli chcesz mieć tą twarzyczkę całą ! - Wykrzyknął , wziął go za bluzę i wyrzucił z domu , drzwi zamkną na zamek , podbiegł do Kingi , szybko usiadł obok rozpłakanej dziewczyny i ją przytulił .
- Ciii , spokojnie , już - Szeptał Mulat .




________________________________________________________

SORRY KAMILA ! ALE DALEJ NIE PISZĘ XD JUTRO MOŻE DOKNOŃCZĘ
MAM NADZIEJĘ ,ŻE TYLE WYSTARCZY XD
JEŚLI KTOŚ TO CZYTA OPRÓCZ KAMILI TO WOW :D
POSTARAM SIĘ DOKOŃCZYĆ JUTRO :D
PAPAPPAPAPA ;***

niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 8 .

Obudziłam się rano z mocnym bólem głowy . Niall spał wtulony we mnie , lekko zabrałam jego rękę z mojego brzucha i zeszłam z łóżka . Poszłam do łazienki ubrałam krótkie spodenki i koszulkę , związałam włosy w wysoką kitkę i wyszłam z łazienki Niall już nie spał . Podeszłam do łóżka .
- Dzień dobry - Uśmiechnełam się do blondyna stojąc nad nim .
Chłopak odzwajemnił uśmiech , wstając pocałował mnie namiętnie .
Podłączyłam mojego iPhona do ładowarki i włączyłam laptopa .
Weszłam na twittera zobaczyć co się dzieje , odpisałam ludziom , zajrzałam jeszcze na kilka innych stron .
- Korzystasz ? - Zapytałam ubierającego się Nialla .
- Nie . - Odpowiedział , więc wyłączyłam laptopa i poszłam do kuchni .

- Oo kogo my tu mamy - Zaśmiała się Kamila .
- Boooże moja głoooooowa - Powiedziałam trzymając się za głowę i usiadłam obok Kamili .
- Masz - Dziewczyna podsuneła mi jakieś tabletki .
- Dzięki - Łyknełam kilka i wyciągnełam picie z lodówki .
- A Tobie jak się spało ? - Zapytałam Kamile .
- Ohh daj spokój ! Wszystko mnie boli . - Odpowiedziała zielonooka .
- Trzeba było iść do pokoju a nie na kanapie spałaś .
- Tsa trzeba było jeszcze być w stanie dojść do tego pokoju - Zaśmiała się Kamila .
- No trzeba byłoo - Zachichotałam .

* NARRACJA * 

 Niall wszedł do kuchni . 
- Siema jest coś do jedzenia ? - Zapytał chłopak .
- Cały Niall pierwsze co to jedzenie - Zaśmiała się Kamila .
- Noo coo , głodny jestem - Blondyn zrobił smutną minę .
- Ohh zrobię Ci coś , bo przecesz umrzesz z głodu - Powiedziała Kinga i podeszła do lodówki .
Niall stanoł za nią , przytulił i pocałował .
- Dziękuję - Wymruczał Nialler .
- Eej a tak wogóle jest ktoś oprucz nas w domu ? - Zapytała Kinga .
- Em Louis i Liam są u dziewczyn , Zayn wyszedł niedawno a Harry ? Harry chyba śpi - Powiedziała Kamila .

Za chwilę do kuchni przyszedł Harry i przejoł robienie śniadania . 
Po śniadaniu Niall i Harry grali na x boxie a Kinga z Kamilą ogarneły dom . 

Dochodziła 13 . Do domu wrócił Zayn . Po kilku minutach przyszedł Louis i Liam .
- Więc rodzinka w komplecie - Zaśmiała się Kinga .
- No właśnie mówiąc o rodzince to kiedy się wprowadzacie ? - Zapytał Liam .
- Co ? - Zdziwiła się Kinga .
- przeciesz już o tym rozmiawialiśmy . - Dodał Liam .
- Ale nie wiedziałam , że to na serio .
- przeciesz nie na żarty . - Powiedział poważnie daddy Payne .
- Nie wiem czy to dobry pomysł .
- Czemu nie ? I tak ciągle tu jesteście , Ty jesteś z Niallem , Jesteście dla nas jak siostry . A wasz dom możecie wynająć jest lato więc szybko ktoś to wynajmie . - Tłumaczył Liam .
- Hmm to nie jest taki zły pomysł - Dodała Kamila .
- No a więc wszyscy się zgadzamy , kiedy przeprowadzka ? - Zapytał Zayn .



Ten czas szybko leciał . Mijały minuty , godziny , dni . Po trzech dniach Kamila z Kingą już mieszkały u chłopców . Ich dom wynajeła Pani z dwójką synów , Matthew ( Matt ) 18 lat , wysoki , ciemne włosy , niebieskie oczy , drugi to Joseph 19 lat , brązowe włosy oczy w takim samym kolorze , lekki zarost na twarzy .

Chłopcy i Kamila z Kingą poznali rodzinę która wynajeła ich dom , wydawali się być mili . Joseph dogadywał się ze wszystkimi , gorzej było z Mattem , był on zamkniętym w sobie chłopakiem , nic go nie obchodziło , żadko rozmawiał z ludźmi . Ze swoim bratem Josephem też nie miał dobrych kontaków . Wszyscy zawsze chcieli z nim porozmawiać , otworzyć go ale to wszystko było na nic . Ale nie było tak od dawna . Wszystko zaczeło się 3 lata temu , kiedy zmarła jej dziewczyna , znał ją od urodzenia zawsze wszystko robili razem , uczyli się , chodzili na spacery , byli razem od zawsze ... na zawsze .
Zgineła w wypadku samochodowym z rodzicami . Matt zazwyczaj chodził w czarnych rurkach , koszulkach z zespołami rockowymi i metalowymi , miał mocno czarne włosy , które spadały mu na twarz .

* MIESIĄC PÓŹNIEJ *

* OCZAMI KAMILI *

Był piątek , postanowiłam się wybrać wkońcu do sklepu zrobić zakupy . Weszłam do supermarketu , wziełam wózek i rozglądałam się po sklepie , w komórce miałam zapisane potrzebne rzeczy , wziełam to co miałam wziąć i poszłam do kasy . Zapłaciłam za zakupy i wyszłam z trzeba dużymi torbami przed sklep , ledwo je niosłam .
- Cześć - Usłyszałam za moimi plecami , obruciłam się .
- O hej - Odpowiedziałam do stojącego przedemną Josepha .
- Pomóc Ci ? - Zapytał brązowooki .
- Nie dzięki . - zrobiłam krok do przodu . - Em propozycja nadal aktualna ? - Zaśmiałam się .
- Jasne - Chłopak się uśmiechnął i wziął odemnie dwie torby .
- Dzięki .
- Spoko ... Ładna pogoda dzisiaj , w sam raz na spacer . - Powiedział Joseph patrząc w niebo .
- Ładna , ładna . - Zgodziłam się .
- Jak już wspomniałem o spacerze , masz może ochotę się ze mną przejść ? - Zapytał .
- Czemu nie ? - Zgodziłam się .
Zanieśliśmy zakupy do domu .
- Siema - Powiedział Harry do mnie i Josepha .
- Cześć - dodała Kinga .
- Hej - Powiedział Joseph .
 Kinga i Harry zaczeli rozpakowywać zakupy a ja się przebrałam i poszłam na obiecany spacer z Josephem .

*OCZAMI KINGI *
- Ładnie razem wyglądają - Powiedziałam do Harrego .
- Ta . - Mruknął .
- Co ?
- No nic . - Wzruszył ramionami . - Pff przystojniak od siedmiu boleści sie znalazł . No co ? bo ma zarost ? jest napakowany i już się wszyscy do niego ślinią ? - Powiedział Harry .
Ja nic nie odpowiadając się zaczełam śmiać .
- Aż takie masz kompleksy ? - Dodałam po chwili .
- Niee , nie mam wcale . - Odpowiedział loczek .
- No właśnie .
- no bo czemu miał bym mieć , mam zajebiste loczki na które każda leci , słodki uśmiech . - Wymieniał chłopak .
- Ahh no i zapomniałeś o skromności - Zaśmiałam się po czym pocałowałam go w polik .

Po kilku minutach do kuchni wszedł Louis z Eleanor i Liam z Danielle .Wkońcu mogłam je poznać .
- Hej jestem Danielle - Uśmiechneła się uroczko dziewczyna wyciągając dłoń w moją stronę .
- Cześć , Kinga - Odwzajemniłam uśmiech .
- Ja Eleanor - Ta również podała dłoń . Uścisnełam ją .
- Wkońcu mogę was poznać . Może to dziwnie zabrzmi ale jesteście jeszcze ładniejsze niż na zdjęciach - popatrzałam na dziewczyny .
- Ty też jesteś bardzo ładna - Odpowiedziała zarumieniona Eleanor .
- To dzisiaj kolacja w rodzinnym gronie - powiedział Zayn wchodząc do kuchni .
- Tak , ale nie ma jeszcze Kamili . - Dodałam .
- Zaraz pewnie przyjdzie . - Powiedział Niall .
Usiedliśmy przy stole , atmosfera była bardzo miła . Lepiej poznałam Danielle i Eleanor , jedliśmy słynne spagetti Harrego .
- Ej a może wybierzemy się na jakąś wycieczkę ? - Zaproponował Zayn .
- Jaką ? Gdzie ? - Dopytywał Niall .
- Nie wiem może Las vegas ? - Zaproponował Zayn .
- Na Jamajke ! - Krzyknełam śmiejąc się .
- Ooo dobre ! - Dodał Zayn .
- Tsaa i będziecie z Kingą ciągle zajarani chodzić - Powiedział Harry .
Zaśmialśmy się i dokończyliśmy kolację .
Po kilku minutach dostałam smsa od Kamili , że wróci później .
- A wracając do naszej rozmowy z przed miesiąca to wkońcu z chłopakami zdecydowaliśmy , że pójdziemy do tego x factora , bo za tydzień będą castingi . - Oznajmił Liam .
 - Yeeeees ! - Krzyknełam z radości . - Wkońcuuu .- Dodałam .
- Powiedzieliśmy o tym Danielle i Eleanor i one też uznały , że to dobry pomysł - Powiedział Daddy .
- Piękne i mądre - Uśmiechnełam się .

Do domu przyszła Kamila .
- Heeeej - Powitałam ją odrazu .
- Spóźniłaś się na moje zajebiste spagetti . - Powiedział Harry .
- czeeść , o niee . Spoko jadłam na mieście .
- Pff z tym Josephem - Mruknął Harry .
- Zazdrosny ? - Stuknełam go łokciem w ramie .
- Auuć ! - Powiedział .
- Baba ! - Krzyknełam i zaczełam go łaskotać .
- Jak dzieci - Machneła ręką Kamila .
- Przestań przestań ! - krzyczał Hazza .
- Bo będę zazdrosny ! - Wytrącił się Niall , który zaczoł mnie łaskotać .
- Eej to nie fair ! teraz jest dwóch na jedną - Powiedziałam .
Niall wziął mnie na ręce .
- Nie puszcze Cię - Powiedział .
- To dobrze , ale postawić mnie możesz - Zaśmiałam się .
- Niee - Dodał .
- Taak ! muszę iść się wykąpać i spaaaaaać - Ziewnełam . Było już późno .
Wszyscy się rozeszli po swoich pokojach . Nialler zaniósł mnie do łazienki .
Umyłam się , piżamę składającą się z spodenek i koszulki .
Usłyszałam pukanie w okno . Tak jakby ktoś rzucał kamieniami .
Otworzyłam je i ujżałam Josepha . Oparłam twarz o rękę .
- Ahh jakie to romantyczne ale niestety pomyliłeś okno - Uśmiechnełam się .
- Aa przepraszam - Wyszeptał chłopak . Zamknełam okno i się położyłam .

*OCZAMI KAMILI *

Już spałam lekko , ale ze snu wytrąciło mnie pukanie w okno .
- Ale kogoś zaraz pukne ! - Powiedziałam wstając z łóżka .
Otworzyłąm okno i nie patrząc kto tam stoi krzynkełam :
- A tobie to sie kurwa nudzi ?! .
- Trochee - Zaśmiał się znajomy głos . To był Joseph !
- Aa to Ty ! Bożee przepraszam , co Ty tu wogóle robisz ?
- Jesteś głodna ? Zamówiłem pizze ale samemu jakoś nie mam ochoty jeść . - Zapytał .
- Hmm z Tobą mogę zjeść - Uśmiechnełam się , a chłopak zaczął wchodzić po drzewie obok mojego okna .
- Nie mogłeś normalnie przez drzwi ? - Zaśmiałam się .
- Mogłem . - Powiedział wskakując z drzewa do mojego pokoju , odczepił jakiś sznurek przyczepiony do spodni z tyłu , wychylił się przez okno i ciągnął za sznurek , na końcu był koszyk .
wciągnął koszyk do pokoju i siadając na podłodze wyciągnął pizze i piwo .
- Pijesz ? - Zapytał .
- Jasne .- Odpowiedziałam a chłopak podał mi jedno zimne piwo .
Piliśmy i jedliśmy dosyć długo , ale w jego towarzystkie czas nie był waży . Przy nim czułam się inaczej , on był inny niż wszyscy .



*MINĄŁ TYDZIEŃ *

Wszyscy wcześnie wstaliśmy , trzeba było się przyszykować . To już dzisiaj ! ... Już dzisiaj casting do x factora .
Na miejscu byliśmy już o 4 rano . Już o tej godzinie było tam bardzo dużo ludzi . Aż się zdziwiliśmy .
Chłopcy się zapisali jako grupa .
- Ej ale jaką będziecie mieć nazwę ?! - Zapytałam .
- No właśnie ! skoro zapisujemy się jako grupa trzeba mieć nazwę . - Dodał zestresowany Liam .
- Zayn and the boys ! - Krzyknął Zayn .
- Niee - Powiedział Harry .
- No nie wiem trzeba coś wymyśleć .
- Może ... może .... może One Direction !? - Powiedział Harry a my wszyscy w tym samym czasie unieśliśmy głowy do góry z uśmiechem na ustach i błyskiem w oczach .
- Taaaaak ! - Zgodził się Liam .
- One Direction dadzą czadu ! - Powiedziałam .
Przez ostatnie tygodnie chłopcy dużo ćwiczyli . Po kilku godzinach nadeszła ta chwila ! Chłopcy weszli na scene i zaśpiewali piosenkę .
 

Każdy z jurorów był na TAK ! Chłopcy zeszli ze sceny szczęśliwi jak nigdy ! Skakali z radości ! 
- Mówiłam ! Mówiłam , żebyście poszli ! - Powiedziałam do nich .
- Miałaś rację ! - Krzykneli wszyscy i zrobiliśmy grupowego " niedźwiadka " . 

Po wszystkim wróciliśmy do domu , i zrobiliśmy "małe " Party Hard ! 
Byłam ja , Kamila , Eleanor , Danielle i Joseph . Matt też był zaproszony ale nie przyszedł . No i oczywiście ONE DIRECTION ! To dopiero początek .


___________________________________________________________________

Uhuuu jest kolejny rozdział kto się cieszy ?! XDD Taa wiem nikt jak zwykle XD ale tak 
męcziliście , że musiałam dodać . Napisałam taki byle jaki na szybkiego , krótki bo nie miałam 
pomysłu ani czasu . Następnym razem postaram się bardziej <3 
Ahh no i macie początek ery ONE DRECTION !  yeah kto sie jara ze mną ? XDD

Proszę o komentarze XD 

15 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ .


W tamtym wam się udało teraz też się uda , wierze w was XD <3

Pozdro dla Majeczki i Kamili ( bohaterki mojego opowiadania ) XD

Jeśli to czytasz to też czuj się pozdrowiony XD 

Jak możecie to rozsyłajcie bloga , polecajcie czy cooś XD . 



czwartek, 26 kwietnia 2012

Rozdział 7 .

Obudziłam się . Spojżałam na mojego iPhona była 10:23 .
- Ahh - Westchnełam - Trzeba wstawać . - Mówiłam se pod nosem .
Wstałam , przeciągnełam się , wyciągnełam z szawki niebieskie rurki i szary t-shirt z nadrukiem .
Poszłam do łazienki się ogarnąć , umyłam się i ubrałam . Zrobiłam lekki make-up i zeszłam na dół do kuchni .
Nikogo nie było , jedynie dziwna cisza . Poszłam po swojego iPhona i zadzwoniłam do Kamili . Jeden sygnał ... drugi ... trzeci ... czwarty .. poczta . Więc zadzwoniłam do Harrego .
- Czego dusza pragnie ? - Odebrał po pierwszym sygnale .
- Zimnego piwa . - Powiedziałam .
- To wbijaj , bo Zayn właśnie idzie do sklepu .
- A spoko , jest u was Kamila ? - Zapytałam .
- Yeep - Odpowiedział . - Gra z Niallem na x boxie , ja robie śniadanie jak zwykle Lou je marchewki a Zayn poprawia setny raz włosy przed wyjściem . - Dodał
- Aa to powiedz mu żeby poprawił jeszcze kilka razy , ide z nim do sklepu . - Poinformowałam Hazze .
- Okey .
- Pa .
- Paaa - Rozłączył się .

Wziełam klucze , torbę , klucze , komórkę bluzę  i wyszłam .
Zrobiłam dwa kroki i zapukałam do drzwi chłopaków . Otworzył Louis trzymający dwie marchewki .
- Heeeeeej ! Chcesz ? - Zapytał roześmiany Lou .
- Czeeść , nie dzięki - Przytuliliśmy się i weszłam do środka .
- Hej wszystkim ! - Powiedziałam .
- Ooo jest śpiąca królewna - Powiedziała Kamila siedząca na podłodze z Niallem .
- Pff dopiero 11 . - Machnełam ręką . Niall pokazał palcem na swój polik .
Wywróciłam oczami śmiejąc się i podeszłam go pocałować .
Chłopak odłożył pada i dał mi namiętnego całusa .
- Przegrywasz !! - Krzykneła zacieszona , że wygrywa Kamila .
- Pfff i tak Cie dogonie i wygram ! - Krzyknął Niall .
- Jak dzieci - Pokręciłam głową i podeszłam do Zayna .
- Cześć ślicznotko - Zaśmiałam się .
- Ojj weś , przeciesz musze jakoś wyglądać . - Powiedział stojący przed lustrem Zayn .
- Oh wyglądasz doskonale chodź już ! - Złapałam go za ręke i pociągnełam w stronę drzwi .
- Gdzie idziecie ?! - Zapytał Niall .
- Do sklepu , ktoś coś chce ? - Zapytałam .
- Ja chcem marchewki ! - Krzyknął Lou .
- Przeciesz jeszcze tych nie zjadłeś - Wtrącił się Zayn .
- Ale ja chcem ! - Tupnął nogą jak małe dziecko .
- Okeey - Zaśmiałam się . - Jakieś jeszcze zamówienia .
- Taak , 20 jajek . - Powiedział Harry .
- Twoje Ci nie wystarczą ? - Mruknełam pod nosem i zaczełam się brechtać .
- Co ? - Zapytał loczek .
- Nie nic - Zakryłam usta ręką .
- Kamila ? Niall ? Wy coś chcecie ? - Zapytał Zayn .
- Niee - Powiedzieli hurem zajęci grą .
- Okeey - Powiedział Zayn .
- A tak wogóle gdzie Liam ? - Zapytałam .
- Pojechał do Danielle , swojej dziewczyny . - Powiedział Lou .
- Liam ma dziewczyne ? - Zdziwiłam się bo jakoś wcześniej się nie chwalił .
- Noo ma . Louis też - Dodał Zayn .
- Ahaa okeeey . - Wyszliśmy z domu .
Zayn odrazu wyciągnął paczkę papierosów , otworzył .
- Chcesz ? - Wyciągnął paczkę w moją stronę .
- Ohh daj . - Nie mogłam się powstrzymać żeby nie wziąć .
- Taak dawno nie paliłam - dodałam .
- Ja teeż , tylko jak gdzieś wychodze , chłopacy zabrali mi papierosy ! powiedzieli , że mam nie palić alee tak to sie nie da . Mogę palić mniej ale żeby wcale to raczej nie . - Mówił Zayn .
- Oni chyba się znówili z Kamilą , bo ona też mi zabrała - Odpaliłam papierosa .
Po chwili doszliśmy do pobliskiego marketu . Przed sklepem wyrzuciliśmy pety i weszliśmy do środka .
Zayn wziął koszyk i szliśmy przez sklep .
- Too co mieliśmy kupić ? - Zapytał .
- jajka , marchewki . - Powiedziałam .
Przeszliśmy po sklepie , wzieliśmy marchewki , jajka , jakieś chipsy i napoje .
- Yhym a teraz coś dla nas - Powiedział Zayn po czym wzioł trzy czteropaki piwa i 2x Jack Daniel'sa .
- Widze , że szykuje się coś więcej niż tylko piwo przed tv . - Spojżałam na mulata .
- Yhym - Uśmiechnął się .
Podwinełam rękawy bluzy , bo było ciepło i wziełam paluszki .
- Masz tatuarz ! - Zayn złapał mnie za rękę na której miałam tatuarz , w sumie na nadgarstku .
Był to napis " Believe "

- Taak - Spojżałam na niego dziwnie .
- Wow nie wiedziałem .
- Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz - Zaśmiałam się .
Zayn kiwnoł głową twierdząco .
- Mam jeszcze jeden . - Dodałam .
- Gdziee ? - Wyszczerzył się chłopak .
- Na plecach , idziemy już do kasy ? - Zapytałam .
- Taak , pokaaaaaż .
- Tu ? teraz ? - Puknełam się w głowę .
- Okey w domu . - Zaruszał śmiesznie brwiami i poszliśmy do zapłacić za zakupy .
W drodze do domu zapaliliśmy jeszcze jednego papierosa i gadaliśmy o głupotach , czułam się jakbym go znała od dziecka .
Po kilku minutach byliśmy już pod domem .
Zanieśliśmy zakupy do kuchni .
- Louis marchewki ! Harry jajka - Krzyknął Zayn a ja usiadłam przy stole w kuchni .
Do kuchni przyszedł Lou wziął swoje marchewki cmoknął Harrego w polik i zaczął chrupać marchewkę .
- Zaa co to ? - Zapytał zdziwiony Harry .
- A taak jakoś - Uśmiechnął się Lou . - Ohh przepraszam to was powinnienem ucałować , że kupiliście mi marchewki - Zaśmiał się Lou i podszedł do mnie i cmoknął mnie w polik a następnie Zayna siedzącego obok mnie . Do kuchni wszedł Niall i Kamila .
- Co tam ? - Zapytała blondynka .
- Juuż się nagraliście ? - Zaśmiałam się .
- Yhym - Powiedział Niall i dał mi całusa . Stanoł za mną i obejmował . Kamila usiadła naprzeciwko mnie a Harry rozpakowywał torby .
- Piwo , piwo , piwo , piwo - Wymieniał Harry .- Kupiliście coś oprócz alkoholu ?
- Yy tak , jajka marchewki , słodycze i napoje - Oznajmił Zayn .
- Yhym - Mruknął Harry .
- Ciekawe kto to będzie pił - Powiedział Niall .
- Jaa - Powiedzieliśmy hurem z Zaynem .
- Zalejecie się na maxa - Zaśmiała się Kamila .
- To wy nie będziecie pić ? - Zapytałam .
- Ja niee , bo właśnie wychodzę - Oznajmił Lou wchodzący do kuchni .
- Gdziee ? - Zapytał Hazza .
- Jade po Eleanor na lotnisko a potem do jej rodziców także nie będzie mnie jakieś 2 dni . - Powiedział Lou .
- Ahaa okey - Powiedział Harry .
Tsaa Ja , Zayn , Niall , Kamila i Harry sami bez Daddy Payne'go i Louisa too ja już się boje .
Lou wziął kilka swoich rzeczy i pojechał .
- A tak wógóle to z kąd ona wracała jeśli można wiedzieć - Dopytywałam .
- Z pokazu mody , Eleanor jest modelką a Danielle tancerką - tłumaczył Zayn .
- Chociasz one się nie obijają jak my - Zaśmiałam się .
- hah noo . Ale po co mamy pracować skoro rodzice płacą za nasz dom i wogóle . - Powiedziała Kamila .
- Pff no właśnie . Obijamy się puki można , boo kiedyś trzeba zacząć pracować - Zaczeliśmy się śmiać .
- Taak wogóle to już 12 a gdzie jedzonkoo ? - Zapytał Niall z miną zbitego psa .
- Ohh no właśnie ! - Krzyknął Harry po czym otworzył szybko piekarnik , z którego wyleciał czarny dym .
- O niee ! - Krzyknął Harry .
- No to co zamawiamy pizze ? - Zaśmiała się Kamila .
- Taa - Zgodził się Harry .
 Kamila zamówiła pizze , która była po 20 min . przenieśliśmy się na kanapę . Harry siedział z brzegu , potem Kamila , Niall ja i Zayn . Wyszłam z pomiędzy Zayna i Niallera i poszłam do kuchni , wziełam piwo, postawiłam każdemu jedno przed nosem  i usiadłam na swoje miejsce wracając do jedzenia pizzy .
- Gramy w coś ? - Zaproponowała Kamila .
- W rozbieranego pokera - Wyszczerzył się Zayn .
- Niee umiem w to grać - Powiedziałam .
- Ja teeż - Dodała Kamila .
- hmm ? to ooo wiem ! na x boxie są gry któtkie , wyścig albo cokolwiek , więc gramy po dwie osoby np. Niall i Kinga i kto przegra ten coś ściąga - Zaproponował Harry .
- Wy znacie tylko rozbierane gry ? - Zaśmiałam się .
- Taak , albo zagrajmy poprostu w wojnee , bo w to to chyba każdy umie grać - Zaproponował Zayn .
- Oo tak to dobry pomysł - Zgodziła się Kamila
- Czyli zasady są takie gramy normalnie a jak będzie wojna pomiędzy np. mną a Kamilą to ten kto przegra to ściąga jedną rzecz - Tłumaczył Harry .
- Okey - Wszyscy się zgodziliśmy i usiedliśmy wokół stołu , Niall obok Zayna i Harrego na kanapie a ja z Kamilą na fotelach naprzeciwko kanapy , przed nami był stół .
Graliśmi kilka minut i była wojna pomiędzy Mną Kamilą i Harrym .
- Uuu cekawe kto sięę rozbierze - Wyszczerzył się Zayn .
- Yy napewno nie jaa - Zaśmiałam się . Położyliśmy ostatnią karte .
- 2 !? co !? o niee - Krzyknełam .
- Haha ściągaj cooś - Zaśmiała się Kamila .
- Dobra ! - Ściągnełam skarpetki - Haa .
- Trzeba byłoo koszulkę - Powiedział Harry .
- Tsaa chciałbyś . - Zaśmiałam się .
- Noo . - Powiedział Hazza .
Graliśmy dalej , po 40 minutach gry Zayn siedział w spodniach bez koszulki ,ja bez skarpetek , Kamila bez bluzy i skarpetek , Niall bez spodni i koszulki a Harry cwaniak ściągnął tylko brązoletke , mówiliśmy mu że to się nie liczy ale się kłucił , nieech mu będzie .
Kolejna wojna między Kamilą i Harrym .
- Noo może Harry coś wkońcu ściągnie ! - Zaśmiałam się .
Położyli ostatnie karty i ...
- O żesz , dobra ściągam koszulkę , macie i podniecajcie się moimi mięśniami - Zaśmiał się Harry .
- Weeś bo aż się zrobiło goorąco - Zaśmiałam się .
- To sie rozbierz - rzucił hamsko Niall . Mruknełam coś pod nosem i rzuciłam kolejną kartę . Wojna ja i Kamila . Ostatnie karty i ... Oh niee ! Znowu ja !
- Haha daajesz - Zaśmiała się Kamila .
- Wstałam i powoli rozpiełam guzik i rozporek w spodniach , ściągnełam rurki usiadłam na fotel .
- Fajne różowe gatki - Zaśmiał się Zayn .
- Hah no wiem - Powiedziałam po czym zaciągnełam lekko koszulkę żeby nie było widać moich majtek .
 Mineły kolejne 20 min . Wypiliśmy wszystkie piwa i pół jednego Jack Daniel'sa , nie byliśmy za bardzo w stanie grać ale zawzięcie graliśmy dalej .  Po 20 min . Siedzieliśmy w samej bieliźnie .
- Too już chyba koniec gry - Wymruczałam trzymając szklankę z alkoholem w ręku .
- Coo ? czemu ? gramy dalej . - Kłucił się Zayn .
- Yy jak byś nie zauwarzył już nie mamy co ściągać jesteśmy w samej bieliźnie - Mówiła Kamila .
- Noo właśnie czyli jeszcze możemy coś ściągnąć - Dodał Harry .
- Niee ja już nie gram - Pozbierałam swoje ciuchy które leżały obok mnie na podłodze i próbowałam się ubrać ale coś mi to nie wychodziło .
- Ohh daj to - Powiedział Niall podchodząc do mnie i pomagając mi nałożyć koszulkę .
On chyba jako jedyny wypił tylko 2 piwa i nic więcej .
- Dzięki - Uśmiechnełam się do niego .
Ten tylko coś mruknął pod nosem .

* NARRACJA .*

- Ej wogóle trzeba iść do domuu - Mówiła Kamila , która ledwo siedziała na fotelu .
- Gdziee do domu , zostajecie tuu - Powiedział Zayn .
- Okeey - Powiedziała blondynka , wstała z fotela i ruszyła w stronę kanapy na której siedział Zayn .
- Przesuuń się - Powiedziała chcąc się położyć .
Zayn przeniusł się na fotel i odleciał . Harry doczłapał się do swojego pokoju a Niall zaprowadził Kingę do swojego pokoju , położył ją na łóżko .
- Dlaczego jesteś zły ? - Wymruczała dziewczyna .
- Nie jestem - Powiedział twardo blondyn .
- Tsaa widze - Mówiła dziewczyna ściągając koszulkę i przykrywając się kołdrą .
Chłopak westchnął i pocałował dziewczynę w polik i chciał wyjść , Kinga wzieła go za rękę i przyciągneła do siebie .
- Gdzie idziesz ? - Zapytała .
- Nigdzie - Chłopak ściągnął koszulkę i w samych bokserach położył się obok dziewczyny .
- Dobranoc Niall .
- Dobranoc - Przytulił ją .


NASTĘPNEGO DNIA RANO .

* OCZAMI KAMILI *

Przebudziłam się , wszystko mniee bolało . Rozejżałam się . Aha ? Fajnie nic nie pamiętam za bardzo .
pić ! Wstałam szybko przeszłam obok fotela na którym spał Zayn i poszłam na paluszkach do kuchni . 
Wypiłam całą butelke wody . Tsaa wypadało by się ubrać . Stałam w samej bieliźnie . Poszłam do salonu i podeszłam do fotela na którym wczoraj siedziałam , brałam swoje ciuchy , na fotelu obok chrapał Zayn , wziełam ciuchy i zaczełam się ubierać .
- Hej - Usłyszłam i prawie się wywróciłam tak się wystraszyłam . 
- Jejkuu nie strasz - Powiedziałam szeptem do Zayna .
- Przepraszam , ale czemu mówimy szeptem ? - Zapytał chłopak .
- Nie wiem - Wyszeptałam i zaczeliśmy się śmiać .
- Ohh moja głowa , jest coś do picia . - Złapał się za głowę .
- Taa , wypiłam jedną wode ale jest jeszcze kilka napojów . Weś se jaką tabletkę . - Zaproponowałam .
Chłopak też się ubrał i poszedł do kuchni po picie i tabletki . Łyknoł dwie i podał mi listek tabletek .
- Chcesz ? - Zapytał .
- Taak - Wziełam i popiłam wodą .
Zachwilę zadzwonił do Zayna telefon . 
'' - Tak ? aha , okey , już ide , no , cześć " - To usłyszałam z tej rozmowy .
- Ohh musze iść na chwilę - Oznajmił .
- Aa spoko - Uśmiechnełam się .
Chłopak pocałował mnie w polik na pożegnanie , wziął bejsbolówkę i wyszedł .









_______________________________________________________________________

Tsaa już koniec rozdziałuuu XD Taak wiem długo czekaliście i dostałam zjebki przez niektóre osoby 
nie będę pokazywać palcem ale to była Kamila , Majka i kilka osób XDD 
Noo macie już ten rozdział i sie cieszcie XD
Taa wiem bez sens jak zwykle i wgl. noo ale to nie moja wina , że nie mam weny ani czasu .
Wogóle nie wiem co będzie dalej . Nie mam pomysłu , raczej pomysłów mam kilka ale musze jakoś
je rozwinąć XDD
Aaaa i SORKI ZA BŁĘDY ! NIE MAM CZASU POPRAWIAĆ ALE DOMYŚLICIE SIĘ 
O CO CHODZI JEŚLI JEST GDZIEŚ LITERÓWKA LUB COŚ . 
  

CZYTASZ = PISZESZ .

 

Tym razem 10 kom . i będzie kolejny . Widze ile jest wejść więc wiem , że minimum 10 osób napewno to czyta ... chyba XD Ale większości nie chce się pisać ;> NIE MUSICIE SIĘ LOGOWAĆ ŻEBY DODAĆ KOM. 

Too na tyle , dalsza część w następnym rozdziale .<3

@KiniaHoran .
 

piątek, 13 kwietnia 2012

Rozdział 6 . ( + 18 )

Obudziłam się i odrazu sięgnełam po mojego iPhona , była 5 rano .
- Piąta rano ?! - Mruknełam pod nosem . Chyba pierwszy raz tak wcześnie się obudziłam . Spać już mi się nie chciało więc wstałam . Spałam w sypialny Harrego z Kamilą . Harry spał z Louisem , taaak Larry . W pokoju loczka były dwa łóżka ale wieczorem z Kamilą postanowiłyśmy je do siebie przysunąć żebyśmy mogły sobie pocichu poplotkować przed snem . Kamila jeszcze spała wiadomo przeciesz taak wcześnie było , no ale postanowiłam pocichu wstać i pójść się odświerzyć do łazienki . Wieczoram Niall dał mi swoją koszulkę i spodenki , bo nie wziełam swojej piżamy .
- Ahh mogłam wziąć koszulkę od Lou , on ma figurę modeleczki - Zachichotałam wchodząc do łazienki z moimi wczorajszymi ciuchami .
Spojżałam w lusterko i nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać , włosy były roztrzepane na wszystkie strony . Dobrze , że makijaż zmyłam przed snem . Umyłam twarz i ubrałam się w swoje ciuchy . Ciuchy Niallera złożyłam i ładnie odłożyłam na szawkę w łazience . Ogarnełam włosy i zostawiłam rozpuszczone były lekko zafalowane hmm wyglądały nawet ładnie . Wyszłam z łazienki i na paluszkach poszłam do kuchni wziąć coś do picia . Otworzyłąm lodówkę rozglądając się za jakimś sokiem lub czymś . Usłyszałam kroki .
- Cześć - Poczułam oddech przy swoim uchu . Odróciłam się , przedemną stał zaspany Niall .
- Obudziłam Cię ? - Zaszeptałam i się skrzywiłam .
- Niee - Odpowiedział z chrypką .
- Oh to dobrze - Wyciągnełam pomarańczowy sok z lodówki , wziełam 2 szklanki i nalałam nam soku .
Blondyn stał blisko mnie przyglądając się co robię .
- Aż tak źle wyglądam ? - Zaśmiałam się cicho .
- Przeciwnie - Uśmiechnął się pokazując swój aparat na zębach . Nawet w aparacie wyglądał sexy , po za tym nie było go widać , bo był biały tak jak jego zęby .
- yhym - Mruknełam uśmiechając się lekko , podsunełam mu szklankę soku . Napiłam się trochę i odstawiłam szklankę na szawkę przy której stałam . Chłopak postawił swój sok obok . Złapał mnie w tali i przysunął do siebie . Obrócił mnie , stałam tyłem do stołu . Blondyn przejechał ręką po mojej twarzy a potem szyji , zjeżdżając niżej aż do brzucha ciągle patrząc mi w oczy . Przysunął swoją twarz do mojej i lekko muskając moje usta trzymał mnie w pasie jedną ręką , druga ręka powędrowała niżej . Czułam jego bliskość , jego rozpalone ciało . Zaczoł mnie całować po szyji , odpierając się rękami o stół odchyliłam głowę w tył . Chłopak wplątał swoje palce w moje włosy namiętnie całując moją szyję . Drugą rękę położył na moich plecach pod koszulką , jego ciało było tak rozpalone , że po chwli bliskości z nim myślałam , że zemdleje .
Nic wkoło się nie liczyło , był tylko on i ja .

* OCZAMI NIALLA *
Nie mogłem się powstrzymać , odsunąć . Moje ciało buchało gorącem , ta bliskość doprowadzała mnie do szału , chciałem już , tu , teraz , zaraz , dzisiaj . Nie mogłem tego wszystkiego powstrzymać . Dziewczyna stała przedemną , oparta o stół . Z każdą sekundą byłem bliżej brązowookiej , miałem ochotę zerwać z niej ciuchy . Muskałem ją delikatnie w usta , szyję . Złapałem ją w tali i podnosząc ją do góry posadziłem na stole nie przestając jej całować w usta . Odsunąłem lekko twarz od twarzy dziewczyny żeby zobaczyć jej reakcję . w jej oczach widziałem niepewność ale zaufanie , jej twarz była uśmiechnięta . Jej zaufanie było raczej nie na miejscu , nie powinna mi ufać , w tym momęcie byłem zdolny do wszystkiego , ale jednocześnie nie chcąc jej skrzywdzić chamowałem się . Przejechałem ręką po jej piersiach i brzuchu , wysunołem jedno krzesło z pod stołu stawiając na nim jedną nogę , przysunąłem się do jej brzucha i zaczołem go delikatnie całować , dziewczyna zachichotała . Kopnołem krzesło , przesuneło się kawałek , patrząc w zadowolone oczy Kingi , zrobiłem kolejny ruch . Łapiąc za dół jej koszulki zacząłem podnosić ją do góry , ściągnąłem ją i rzuciłem gdzieś . Pomogłem dziewczynie zejść ze stołu , wbiłem się w jej usta trzymając ją za plecy i pupę . Dziewczyna odepchneła mnie ręką rzuciła uwodzicielski wzrok ściągając moją koszulkę .
Jej mina była typu " Łał " Zaśmiałem się i kiwnąłem głową w stronę drzwi kuchni pytająco , chodziło mi o zmiane miejsca . Dziewczyna kiwneła głową twierdząco . Złapałem ją i ruszyłem w stronę mojego pokoju , drzwi otworzyłem kopiąc je , tak samo zamknąłem i przekręciłem zamek w drzwiach . Podeszłem do łóżka , delikatnie kładąc na nie dziewczynę . Leżała na łóżku zgrabie machając nogami , zaśmiałem się i usiadłem na niej wbijając się w jej usta , zeszłem niżej , delikatnie muskając jej brzuch , dziewczyna chichotała . Złapałem za jej spodnie prubując odpiąć zamek , po chwili odpiąłem . Zeszłem z niej ułatwiając sobie ściąganie z niej spodni , dziewczyna podniosła pupę , ściągnełem spodnie i rzuciłem gdzieś w dal , stanąłem przed łóżkiem ściągając swoje spodenki , stałem już w samych bokserkach a dziewczyna naprzeciwko mnie leżała w seksownej fioletowej bieliźnie . Mój przyjaciel w bokserkach nie dawał mi spokoju , stał i czekał na swój pierwszy raz . Dziewczyna podeszła do mnie kucneła i zaczeła całować po brzuchu , spojżała na mnie i na przeciwko siebie , na wysokości jej twarzy był ON . Znów spojżała na mnie i złapała za moje bokserki ściągając je w dół . ON stał na baczność jak w wojsku ... dziewczyna wzieła go do buzi a ja głęboko westchnąłem z ulgą , robiła to tak doskonale , po chwili przestała . Staneła naprzeciwko mnie i zaczeła namiętnie całować , odpiąłem jej stanik i zaczołem całować po szyji i niżej . Położyła się na łóżko a ja bez zastanowienia ściągnąłem jej dolną część bielizny i zacząłem ją całować po brzuchu , zjechałem językiem niżej i włożyłem go do niej , usłyszałem jej westchnięcie . Po kilku minutach zadawalania dziewczyny wyciągnąłem język , i pocałowałem ją w usta zostawiając jej smak jej własnej kobiecości . Dziewczyna chciała GO złapać ale odsuwając jej rękę wszedłem w nią , ona odchylając głowę w tył wydała z siebie głośny dźwięk . Po kilku pchnięciach czułem , że zaraz dojdę , ostatni ruch i poszło . Położyłem się obok nagiej i zadowolonej dziewczyny , patrząc jej w oczy .
- I jak ? - Zapytałem . Zrobiła głęboki wdech .
- Zajebiście - Odpowiedziała . Leżeliśmy jeszcze chwilę w milczeniu ale zaraz tę ciszę przerwało pukanie do drzwi .
- Puk , puk , żyjecie ?! - Zapytał Harry .
- O kurwa - Powiedziała dziewczyna szybko wstając z łóżka .
- Spoko , zamknięte - wyszczerzyłem się . Spojżałem na zegarek obok , była już 9.34
- Łoo już ta godzina ? - Zdziwiłem się . Dziewczyna patrząc na zegarek zrobiła wielkie oczy i wzieła swoje porozrzucane wszędzie ciuchy i śmiejąc się poszła do mojej łazienki do której się szło przez mój pokój .
Poszedłem za nią , dziewczyna się ubierała a ja wziąłem prysznic .
- eeem masz jakąś koszulkę ? - Zapytała jak wyszedłem z podprysznica .
- Mam a co ?
- No , boo moja jest gdzieś w kuchni a w samym staniku raczej nie wyjde . - Zaśmiała się .
- Dla mnie możesz tak iść - Wyszczerzyłem się .
- Taa dla Ciebie ale na dole już jest Harry , Zayn , Louis , Liam i Kamila . - Wymieniała dziewczyna po czym szybko dałem jej moją koszulkę z szawki , ubrała ją i zeszliśmy na dół do kuchni .
- Coo wy się nie odzywacie jak pukałem ?! - Zapytał odrazu Harry .
- ee spaliśmy - Odpowiedziałem .

* OCZAMI KINGI *  

- ee spaliśmy - Powiedział Niall po czym zrobił się czerwony jak burak . 
Usiadłam przy stole obok Kamili a obok mnie usiadł Harry naprzeciwko Loczka usiadł Louis , Naprzeciwko mnie Nialler , naprzeciwko Kamili Zayn . Były tyrzy miejsca z przodu i z tyłu a po bokach po jednym , więc Daddy Payne zajął honorowe miejsce po boku . Harry znowu coś ugotoował .
- Co Ty masz takiego banana na twarzy ? - Zapytała Kamila . A ja cały czas się śmiałam .
- Coś nie tak ? - Zapytał Niall siedzący naprzeciwko . 
- Niee , wszystko jest w jak najlepszym pożądku - Zachichotałam cicho .
- Dobra nie wnikam - Zaśmiała się Kamila .
Harry położył na stole talerze i każdemu nałożył spaggetti , zawsze głodnemu Horanowi oczywiście dwa razy więcej . Zaczeliśmy jeść .
- Mmm chyba tu zamieszkam - Zaśmiałam się .
- O ! - Powiedział Harry .
- Co o ? - Zapytałam .
- No zamieszkajce z nami . - Powiedział Harry a ja prawie udusiłam się makaronem .
Kiwnełam przecząco głową .
- Czemu niee ? - Zapytał Zayn .
- No właśnie ! - Dodał Louis .
- Wszyscy się zgadzamy , że to dobry pomysł - Liam .
- Eee ? ja żartowałam . - Powiedziałam .
- Ale my nie żartujemy - Powiedział Zayn .
- Noo proszę Cię ! Czuję się samotny - Spuścił głowę w dół Loczek .
- Masz Louisa - Zaśmiałam się . A Harry zaruszał brwiami do Lou .
Wszyscy zaczeliśmy się śmiać . Po zjedzeniu poszliśmy do salonu . 
- Ale to z tym żebyście z Kamilą u nas zamieszkały to naprawdę dobry pomysł , no bo niby czemu nie ? Mamy wieelki dom a wy i tak ciągle tu jesteście albo my u was . - Przekonywał mnie Liam .
A mi się zaświeciło światełko w głowie . 
- Dobra ! dobra czemu nie ? Ale pamiętacie jak wam mówiłam żebyście poszli do x factora ? - Zapytałam 
- tak . - Powiedział Liam .
- No właśnie , Wy idziecie do x factora a my z Kamilą się do was przeprowadzamy . 
- ojj co Ty tak się uparłaś na ten x factor ? - Dopytywał Zayn .
- Ludzie czy wy się słyszycie ?! Macie takie niesamowite głosy ! to nie może się zmarnować ! Świat musi was usłyszeć . - Tłumaczyłam . 
- Nie ma mowy ! - Powiedział Harry .
- Ohh czemu ? - Zapytała Kamila .
- Oj dajcie spokuj - Machnął ręką Zayn .
- Nie dajcie spokuj tylko Kinga ma rację - Dodała Kamila .
- tak , tak pomyślimy . - Wywrócił oczami Harry .
- Nie to nie - Wzruszyłam ramionami . Po chwili dostałam sms'a .

" O 16 w parku , weś moją komórkę - Justin ."  
Westchnełam . 
- Dobra muszę iść . - Powiedziałam .
- Gdzie ? - Zapytała Kamila . 
- Później Ci powiem . - Wyszłam . 
Poszłam do domu się przebrać i wziąć iphona Justina . 
Zanim się ogranełam i wogóle to była 15.30 więc wyszłam już z domu , do parku daleko nie miałam . 
Doszłam w 10 min . On już tam był . Podeszłam do Justina powoli i wyciągnełam dłoń z jego iPhonem .
Wziął go odemnie i nawet na mnie nie spojżał , już nie było tego czegoś co kiedyś , w sumie już dawno tego nie było . 
- Dzięki - Powiedział wpatrzony w komórkę . 
- yhym - Mruknełam , odwróciłam się i szłam w stronę domu . 
To się nazywa długie spotkanie . Poszłam pomału do domu , były wakacje więc długo widno .
Zaraz byłam w domu i chciałam odpocząć sama u siebie w pokoju , weszłam na górę i położyłam się na łóżko i napisałam do Kamili sms'a 

" Jak coś to jestem w domu , byłam oddać iPhona Justinowi . Jestem zmęczona i nie przyjdę ale Ty zostań jak chcesz . xo " 

W odpowiedzi dostałam ; 

" Okey , dobranoc xo . "  

Napisałam też do Niallera . 

" Źle się czuję , jestem u siebie . Nie przyjdę już dzisiaj  muszę odpocząć , przepraszam . xoxo . "

Odpisał ; 

" Źle ? Dlaczego ? Zrobiłem Ci coś ? " 

'' Niee , poprostu jestem zmęczona . " - Napisałam . 
" Okey , Kocham Cię i tęsknię xoxo . " - Odpisał i skończyliśmy rozmowę .

Na moim iPhonie była 18 . Dopiero 18 a ja już padnięta na maxa . Odłożyłam komórkę , przebrałam się w piżamę i zasnełam ...



__________________________________________________________________________________

HAHAHAHA OŁ MAJ STARA NIE WIERZE , ŻE COŚ TAKIEGO NAPISAŁAM XD MIAŁO BYĆ LEPSZE ALE MIAŁAM PEWNE ZACHAMOWANIA XD
NUDNE , KRÓTKIE , I BEZSENSU JAK ZWYKLE - TO MOJE ZDANIE ALE TO WASZE ZDANIE
JEST DLA MNIE WAŻNIEJSZE . <3


CZYTASZ = KOMENTUJESZ . 

JAK ZWYKLE , 5 KOM I BĘDZIE KOLEJNY . JAKOŚ MI CHYBA TEN ROZDZIAŁ NIE WYSZEDŁ ALE SAMI OCEŃCIE .

TWITTER ; @KiniaHoran   
POSZKOLE.PL ; SharpSex .


środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział 5.

* NARRACJA TRZECIOOSOBOWA * 

Niall stał już pod drzwiami Kingi i Kamili . Kopnął drzwi kilka razy żeby ktoś je otworzył , trzymał Kingę i nie miał wolnej ręki . Nikt nie otwierał , szybko poszedł trzy kroki w lewą stronę do swoich drzwi i znowu zapukał nogą . Drzwi otworzył roześmiany Louis . Spojżał na Nialla trzymającego Kingę i jego mina zrobiła się poważna .
- Cholera co się stało ! - Krzyknął Lou patrząć na zakrwawioną dziewczynę . 
Reszta chłopaków słysząć krzyk Louisa przybiegli do drzwi . Niall wszedł do domu i położył dziewczynę na kanapie . 
- Niall ! - Krzyknął Liam - Co się stało !?
- Niall odezwij się ! - Dodał Louis . A Harry i Zayn stali zaszokowani sytuacją .
Nialler nie odzywając się słowem do chłopaków wytarł łzy z policzka , złapał dziewczyne za ramiona prubując ją obudzić . 
- Kinga ! Kinga ! Proszę Cię ! - Krzyczał Niall . 
- Dzwonie po pogotowie ! - Powiedział Liam .
- Nie ! - nie zgodził się blondyn .
Dziewczyna otworzyła oczy .
- Kinga ! - Powiedział Niall klęcząc przed nią .
Dziewczyna podniosła głowę , rozejżała się i szybko usiadła .
- Niall powiesz nam wkońcu co się stało !? - Zapytał Zayn .
- nic - opuścił głowę trzymając dziewczynę za ręce . 
Kinga przytuliła się do niego , oboje wstali . 
- Możesz zaprowadzić mnie do domu ? - Wykaszlała zapłakana dziewczyna . 
- Tak - Powiedział Niall z troską , nie wiedział co ma zobić więc zrobił to o co prosiła brązowooka . 
Niall z Kingą wyszli . 
- Zapytamy się go jak wróci - Powiedział Liam . Chłopcy się rozeszli .
Niall przełożył rękę Kingi nad swoją głową i położył na ramieniu , dziewczyna ledwo szła na nogach . 
Weszli do środka , nikogo nie było . Wchodzili na górę do pokoju Kingi , z pokoju obok wyszła Kamila . 
- O mój boże ! - Powiedziała upuszczając szklankę z sokiem .
- Nie pytaj - Powiedziała Kinga wchodząc z Niallem z swojego pokoju . Kamila nie chcąc się wtrązać i przekadzać posprzątała szklankę i wytarła podłogę .
Kinga puściła Nialla i podeszła do szawki podpierając się jej . 
Wyciągneła z niej krótkie spodenki i koszulkę . 
- Muszę iść się umyć - Powiedziała dziewczyna . Jej twarz w tamtym momęcie nie okazywała żadnych uczuć patrzała się w przestrzeń . Weszła do swojej łazienki do której wchodziło się przez jej pokój . Niall został w pokoju . Dziewczyna staneła przed lustrem , twarz miała we krwi , umyła ją dokładnie . Zamkneła drzwi na zamek , wzieła prysznic i ubrała się w piżamę , usiadła na krześle które było w łazience i zaczeła płakać . dotarło do niej to co się stało , kontaktowała . była cała roztrzęsiona .
W tym samym czasie do pokoju Kingi weszła Kamila drzwi były otwarte , usiadła obok blondyna spojżała mu w błękitne oczy , chłopak wytarł łze spływającą po jego policzku .
- Okey ? - Zapytała z troską Kamila . 
- yhym - Mruknął chłopak patrząc przed siebie na drzwi . 
- Co się właściwie stało ? 
Wchłopak westchnął i zaczoł ;
- Sam nie wiem - przełknął ślinę . - wyszedłem na dwór pobiegać usłyszałem głos ... damski głos , w jakimś ciemnym zauku , poszedłem tam , dziewczyna , płacząca dziewczyna leżała na ziemi a on stojąc nad nią uderzył ją w twarz ... - Westchnął chłopak po czym mówił dalej - Podeszłem tam , to była Kinga . Co ona tam robiła ? jakimś cudem udało mi się go powalić na ziemię chociasz na chwilę , zabrałem ją z tamtąd ... - Spojżał  Kamili w oczy .
Zielonooka przytuliła go , łza jej się zakręciła w oku . Nie mogła uwierzyć co spotkało jej najlepszą przyjaciółkę . Nie wiedziała co powiedzieć , więc nie mówiła nic . 
- Co ona tam robiła ? - Zapytał bardzo cichym głosem chłopak .
- Justin ... - Dziewczyna nie dokołczyła , blondyn wtrącił jej się .
- No tak Justin . - wstał . 
- Zostawił komórkę , Kinga chciała mu dać myślała , że jest blisko jeszcze .
Mineło 30 minut od kąd Kinga weszła do łazienki . Niall oparł się o drzwi łazienki i zapukał po cichu , słyszał płacz dziewczyny .
- Nic Ci nie jest ? - Zapytał chłopak stojąc przodem do drzwi opierając się onie .
Kamila nie chcąc przeszkadzać poszła do kuchni zrobić coś do picia .
- nic - Powiedziała dziewczyna zza drzwi zaciągając nosem . 
Wytarła twarz w ręcznik i chciała otworzyć drzwi , zamek się zacioł . Szarpneła za zamek i się otworzył i odrazu drzwi się otworzyły a Niall prawie wpadł do łazienki ale zrobił wielki krok i zatrzymał się przed twarzą Kingi , przytulił ją mocno . Zaciągneła nosem i prubując przestać płakać wytarła łzy i usiadła na łóżku opierając się o ścianę . ( łóżko stało w rogu pokoju , prawa strona łóżka była pod samą ścianą ) Blondyn usiadł na rogu . 
- dziękuję - Powiedziała cicho dziewczyna , prubując się uśmiechnąć .
Chłopak usiadł obok niej i załapał ją za rękę . Była już 2 w nocy .
- Połóż się , późno jest . - Powiedział z troską chłopak po czym pocałował dziewczynę w głowę . Wstał i chciał iść do domu żeby dziewczyna mogła się wyspać i odpocząć . Stanoł w drzwiach jej pokoju . 
- dobranoc . - lekko uniusł kąciki ust . 
Dziewczyna wstała , przytuliła go i położyła głowę na jego ramieniu .  
- Dobranoc - powiedziała całując go w polik . 
Chłopak zszedł na dół , w kuchni była Kamila .
- Chodź zamknij drzwi - Powiedział Niall .
Dziewczyna poszła za nim , blondyn otworzył drzwi .
- Śpij spokojnie - powiedział prubując lekko się uśmiechnąć .
- ta , Ty też - Przytulili się na pożegnanie po przyjacielsku po czym Kamila zamkneła drzwi na zamek .

Niall wszedł do domu , ściągnął buty przez drzwiamy , kopnął je pod szawkę żeby nikt się nie potknął .

* OCZAMI NIALLA * 

Ściągnełem bluzę ,poszedłem na góre do swojego pokoju , siedzieli tam Harry , Louis , Zayn , Liam . 
- Japierdole nie mam siły , możecie wyjść ? Chcem się położyć . - powiedziałem .
- Pierw powiedz nam co się stało ! - Powiedział Liam twardym głosem . - Co Kindze się stało ? Może nas wtajemniczysz ? nic jej nie jest ?  Wracasz prawie o 3 w nocy . Powiedz coś ! - Mnóstwo pytań , kazanie i bla bla bla . kurwa byłem tak zmęczony chyba jeszcze to wszystko do mnie nie dotarło nie wiem co się dzieje a oni jeszcze się czepiają .
- kurwa ! jakiś koleś ją pobił , znalazłem się tam przez przypadek sam nie wiem co się stało ! jasne ?! jest prawie trzecia jestem zmęczony jeszcze to wszystko do mnie nie dotarło a wy jeszcze sie czepiacie ! - Wykrzyczałem im . 
chłopacy wstali i mnie przytulili , ciśnienie trochę opadło . 
- mogę już iść spać ? - Westchnąłem zmęczony .
- Jasne - Powiedział Liam , puścili mnie i wyszli z pokoju . A ja się położyłem na łóżko takie jakie było , nie miałem siły nawet się rozebrać położyłem się w ciuchach . 




Następnego dnia rano .

*OCZAMI KINGI * 

Obudziłam się , spojżałam na komórkę była 8:36 .
Usiadłam na łóżku , wszysko mnie bolało . Nie chciało mi się już spać więc wstałam i wyciągnełam z szawki niebieskie rurki , czarną koszulkę z jakimś nadrukiem i czarne skarpetki . Zeszlam na dół do kuchni żeby zrobić sobie herbatę . Wstawiłam wodę i usiadłam na krześle przy stole , oparłam głowę na rękę i westchnełam .
Woda się zagotowała , wrzuciłam woreczek herbaty do kubka i zalałam wodą .
Zajrzałam do lodówki ale nie miałam na nic ochoty , zamknełam ją i usiadłam przy stole z herbatą . 
Wszysko mnie bolało , twarz , pupa , i wszystko . Podeszłam do szawki i zaukałam czegoś przeciwbólowego , jeszcze głowa mnie rozbolała , zaczełam nerwowo szukać jakiś tabletek czy czegokolwiek powywalałam połowę pudełek z tabletkami na szawkę , ale to nie były przeciwbólowe . 
Do kuchni weszła zaspana Kamila .
- Czego szukasz ? - Zapytała rościągając się .
- Tabletek przeciwbólowych - Złapałam się za glowę .
- Tuu są - Zielonooka wyciągneła białe pudełko z szawki obok . 
- Oo dzięki , zaraz chyba umree - Zaśmiałam się . 
Łyknełam kilka tabletek i popiłam sokiem .
- Wszystko okey ? - Zapytała Kamila patrząc się na mnie .
- taak , oprucz tego , że wszystko mnie boli i miałam poprostu zajebistą noc to wszystko jest okey - zaśmiałam się .
Dziewczyna się uśmiechneła i mnie przytuliła . 
- aauć .
- Oh sorki zapomniałam - Zaśmiałyśmy się .
Kamila zrobiła se herbate i usiadłyśmy przy stole .
- wszystko będzie dobrze - Złapała mnie za ręke blondynka . 
- A czemu ma być źle ? Mój chłopak mnie zdradził , ja jestem pobita , kocham Nialla ... - Wymieniałam ale tego ostatniego raczej nie powinnam mówić .
- No właśnie Niall . - Uśmiechneła się Kamila .
Nic nie odpowiedziałam . Zanim się nie obejżałyśmy była już 11 . 
- Głodna jestem - powiedziałam .
- No ja teeż - Dodała Kamila .
- Hmm wbijamy do Harrego ! On już pewnie siedzi w kuchni - Zaśmiałam się .
- hah noo , spoko tylko się ubiore . - Zaśmiała się dziewczyna i poszła na górę się ogarnąć .
A ja zadzwoniłam do Harrego .
- Haalo ?! - Odebrał .
- Siema , co robisz ? - Zapytałam .
- O Kinga ! dobrze Cię słyszeć - w jego głosie było słychać troskę .
- O Harry ! też się ciesze , że Cię słyszę - Zaśmiałam się . - Przeciesz nie umarłam - dodałam .
- Wiem - Zaśmiał się - Wpadacie z Kamilą na śniadanko ? 
- Yhym taki miałyśmy plan .
- Louuis ! Szykuj 2 dodatkowe talerze ! - krzyknoł Harry do Louisa .
- Okeey Misiu ! - Odpowiedział mu Lou a ja zaczełam się brechtać .
Ktoś zapukał do drzwi , podeszłam do nich i je otworzyłam w drzwiach stał Justin , odrazu je zamknełam z trzaskiem .
- Co to ?! - Zapytał Harry .
- Nic , ja kończe zaraz będziemy .
- okey buziaczki - Zaśmiał się Harry . 
rozłączyłam się .
Justin pukał do drzwi .
- Hej Kinga ! Otwórz . - Mówił przez drzwi .
Kamila zeszła na dół .
- Kto to ? - Zapytała .
- Justin . - westchnełam . - Spław go .
Ale dziewczyna mnie nie posłuchała i otworzyła drzwi a Justin chciał wejść do środka ale Kamila wyciągneła rękę przed siebie i położyła ją na jego brzuchu . 
- O co Ci chodzi ? - Zapytał Justin .
- O co mi chodzi ? Naprawdę !? o co mi chodzi ?! 
- y tak - Odpowiedział chamsko. ja stałam kilka kroków od drzwi .
- Kinga ? - Spojżał na mnie .
- poprostu idź z tąd - Powiedziałam nie patrząc na niego . - Proszę - dodałam a w oku zakręciła mi się łza .
- no idź z tą ! nie słyszałeś ? - zapytała Kamila .
- Dobraa tylko pierw powiedzcie o co wam chodzi ? - Zapytał wkurzony .
Podeszłam do drzwi .
- To chyba ty powinienneś mi coś powiedzieć . - Spojżałam na niego . Chłopak domyślił się o co mi chodzi .
- Ja ... Chciałem Ci powiedzieć - Westchnął .
- Czyli to prawda ... Wyjdź . - Powiedziałam cicho .
- Alee - Zbliżył się do mnie .
- Nie ma żadnego ale ! wyjdź ! - chłopak wyszedł . A ja odetchnełam i przytuliłam przyjaciółkę . 
- Chodź idziemy do chłopaków poprawi Ci się humor - pocieszała mnie .

Zapukałam do drzwi . Otworzył Louis .
- Kiniaaaa z Kamilą przyszły ! - Wykrzyczał po czym nas objął , przyszła reszta chłopaków i wszyscy zrobiliśmy "niedźwiadka" 
Wszyscy się odsuneli a Zayn złapał mnie w tali , podniusł do góry i obkręcił się . 
- ohh jak romantycznie - Zaśmiałam się i pocałowałam go w polik .
- bo będe zazdrosny ! - powiedział Harry .
- Masz mnie ! - Dodał Louis , loczek się wyszczerzył i przytulił Mr.Carrota . 
- Haha Kamila miałaś rację humor mi się poprawił . Dziewczyna się zaśmiała .
- Mmm co tak pachnie ? - Zapytałam .
- O niee ! zjara mi się ! - Harry pobiegł do kuchni a my w brecht . 
Wszyscy poszli do kuchni a ja odwróciłam się przodem do drzwi wyjściowych żeby powiesić bluzę na wieszak obok drzwi , odwróciłam się i przed moimi oczami był Niall .
- Oh nie strasz ! - Klepnełam go w ramie .
- przepraszam - Zbliżył się do mnie - Jak się czujesz ? 
- Wszystko mnie boli ale jest okey . - Uśmiechnełam się . Blondyn pocałował mnie w polik .
- Za co ? - Zapytałam 
- Za to , że jesteś . - Odpowiedział .
Spaliłam buraka . Poszliśmy do kuchni . 
- Co taam roobisz ? - Podeszłąm do Harrego stojącego nad garami . 
- Proszę mi nie przeszkadzać ! - oburzył się Pan Styles .
- Przepraszam - Zaśmiałam się i poszłam do reszty . siedzieliśmy w kuchni i oglądaliśmy tv . W kuchni mieli wielką plazme .
- Gooootowe ! - Krzyknął Harry po 15 min . 
- nooo wkońcu ! głodny jestem ! - Powiedział Niall klepiąc się po brzuchu .
- Oh Ty zawsze jesteś głodny - Powiedział Daddy Payne .
- A co tam dobrego zrobiłeś ? - Zapytała Kamila 
- Raaaaatatuj ! - Powiedział Hazza .
- Haha serio ? - Zaśmiałam się .
- Yep - Powiedział Harry z dumą .
- Uuu - Zaśmiałam się .
Zjedliśmy , ciągle chwaliliśmy loczka ,że pyszne a zwłaszcza żarłok Horan . A Harry z dumą słuchał jak go chwalimy . Pomoglśmy Harremu sprzątać , potem graliśmy w jakieś gry i oglądaliśmy filmy . 
I tak właśnie minoł dzień . 
Godzina była 21:23 . Już się z Kamilą zbierałyśmy .
Niall złapał mnie za rękę .
- Zostań - Wyszeptał mi do ucha . 
Uśmiechnełam się i odwiesiłam bluzę na wieszak . 
- Noo dobra jeszcze chwilę mogę zostać .
- na noc - Chłopak szybko dodał a wszyscy na nas spojżeli .
Zaczełam się brechtać , przysunełam się do jego twarzy .
- yhym - wymruczałam mu do ucha . 
- Ty też zostań - Zayn zaproponował Kamili . 
- Noo dobry pomysł ale wiedz , że ja śpiee z Louisem ! - wykrzyczał Harry .
- WIEMY - powiedzieliśmy hurem . 
- noo zostań , przeciesz nie będziesz sama w tym waszym wielkim domu - Powiedział Harry .
- Haha spoko - Zaśmiała się Kamila .
Wszyscy poszli do swoich pokoi . 




________________________________________________________________________________

A więc jest kolejny rozdział ! kto się cieszy ? XD 
Taki tam beznadziejny wiem XD ale nie mam weny jakooś ; / 
Kolejny będzie jak będzie minimum 5 kom . 
i WOW za ilość wejść na bloga . Myślałam , że będzie około 50 a tu proszę ponad 200 jak dla mnie to dużo . I to dzięki wam , dziękuję bardzo <3 
Nie miałam weny ale wkońcu musiałam dodać rozdział, bo dawno nie dodawałam a już się pytacie ( TAK O TOBIE MOWA KAMILO ! XD ) 

Jak coś to mój twitter ; @KiniaHoran 
Jeśli macie poszkole to to moja strona ; http://poszkole.pl/strona/26524602

A i tak wiem jest napewno duuuuużo błędów ale nie mam czasu ich poprawić przepraszam . 

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !  

nie musicie się logować , żeby komętować . 


środa, 28 marca 2012

Rozdział 4 .

Obudziłam się i spojżałam na mojego iPhona , była 8.23 . łoo chyba pierwszy raz tak wcześnie wstałam , nie mogłam już zasnąć więc poszłam wziąć prysznic , ubrałam się , zrobiłam lekki make-up . Ubrałam obcisłe rurki i białą koszulkę z flagą Angli . Zanim to wszystko zrobiłam była 9.30 zeszłam na dół do kuchni , po cichu zrobiłam sobie kawe , usiadłam w salonie włączyłam tv , bo co innego robić . Ktoś zakrył mi oczy odtyłu .
- Ahh Kamila - Westchnełam .
- y y - ktoś mruknął nie zgadzając się z moją odpowiedzią .
Dotknełam dłoni leżących na moich oczach i szybko się obróciłam .
- Justin ! - Krzyknełam i rzuciłam się mu na szyję .
- Hej Kocie - Uśmiechnął się słodko , wzioł mnie na ręce , objełam jego szyje a on trzymając mnie za pupę wpił się w moje usta . Poszedł do przodu, upuścił mnie lekko na kanapę nieodrywając się od moich ust pochylił się nademną .
- Alee mi tego brakowało - Złapał oddech uśmiechając się .
Wyszczerzyłam się i zaczełam ;
- Ale , przeciesz miałeć wrócić dopiero za 2 dni .
- Mała zmiana planów .
- Ah okey - Uśmiechnełam się .
- To co u Ciebie ? Działo się coś ? - Usiadł obok mnie i położył ręke na moim ramieniu .
Odrazu przypomniał mi się Niall te jego gesty , czułe słówka , i ta akcja w kuchni .
- Nic się nie działo , nuda jak zwykle - Wzruszyłam ramionami . - Mów lepiej co u Ciebie - Dodałam .
- Tak samo w sumie . - wyglądał jak by coś ukrywał ale nie wnikałam .
Spędzilśmy razem poranek , nie ma to jak leżeć do 14 i rozmawiać o wszystkim i niczym .
- A tak wogóle to gdzie jest Kamila ? - Zapytał Justin .
- No właśnie nie wiem już po 14 . Idę zobaczyć do pokoju . - Wstałam i poszłam na góre .
Zapukałam do jej drzwi i nic . Weszłam do środka . Spała hah  . Podeszłam do łóżka i szturchnełam ją za ramie .
- Śpisz ? - Szepnełam i nic .
- Pali się ! - Krzyknełam głośno a ta jak się zerwała prawie dostałam w twarz tak machała rękami .
- Co ?! Gdzie ?! Jak ?! - Rozglądała się . A ja myślałam , że padne ze śmiechu .
- ha ha bardzo śmieszne - Zakryła się kołdrą .
- Już po 14 nie wstajesz ? - Zapytałam .
- Taa 14 . - powiedziała . Podałam jej komórkę blackberry , spojżała na godzine .
- Łooo - zerwała się .
- Noo - Zaśmiałam się .
- Kurdee ale ja spałam .
- Noo chyba pierwszy raz - Zaśmiałyśmy się .
- Bożee jaka ja głodnaa - Powiedziała blondynka .
- Robimy dzisiaj coś dobrego na obiad ? - Zapytałam .
Popatrzała na mnie dziwnie .
- Przeciesz wiesz , że ja gotować nie umiem . - Powiedziała Kamila
- Ohh no to ja zrobie , ale co chcesz ? - przewróciłam oczami .
- Spaggetti ! - Krzykneła .
- O dobrze się składa , bo Justin kocha spagetti . Wrócił dzisiaj - Wyszczerzyłam się .
- Oo widzisz to robimy , yyy znaczy ty robisz spaggeti . - Powiedziała Kamila .
- A ty idziesz do sklepu - Zaśmiałam się .
- Ohh no dobra .
Kamila poszła się ogarnąć a ja zeszłam do Justina .
Nawet nie zdążyłam usiąść a ktoś zapukał do drzwi i odrazu je otworzył .
- Siemano ! - Wykrzyczał Harry .
Justin popatrzył na mnie pytającym wzrokiem .
A Harry się zatrzymał w drzwiach , spojżał na mnie potem na Justina i znowu na mnie .
- Upss chyba przeszkadzam - Powiedział Loczek .
- y nie nie , zostań . Poznasz Justina . Justin wstał , Harry nieśmiało wszedł do środka . Chłopcy podali se ręke .
- Harry to Justin , Justin to Harry - Przedstawiłam ich szybko sobie .
Wszyscy usiedliśmy na kanapie . Po chwili niezręcznej ciszy Harry zaczął .
- Ah był bym zapomniał , tu masz ciasto od nas . No w sumie sam je robiłem ale to od nas - Wyszrzerzył się chłopak .
- O dzięki , pokroje w kuchni . - pokazałam palcem na kuchnie i ruszyłam w jej strone . Aż się bałam ich tak samych zostawić , bo Justin potrafi być bardzo zazrdosny .
Pokroiłam ciasto i zaniosłam na talerzu do salonu jak tam weszłam to zrobiłam oczy jak 5 zł . Justin i Harry podłączyli se x-boxa , grali się dogadywali . Wooow .
Fajny widok . Postawiłam ciasto na stole .
W tym czasie kamila zeszła i też się zdziwiła tym widokiem . Podeszła do mnie
- Co Harry tu robi ? - Wyszeptała .
- Ciasto przyniusł - Zaśmiałam się . - Może nie będe im przeszkadzała ide z Tobą do sklepu .
- heh spoko - Zaśmiała się zielonooka .
Poszłyśmy do najbliższego marketu , pogoda była cudowna .
Zrobiliśmy zakupy i wróciłyśmy do domu z wielkimi torbami .
- Taa miałyśmy kupić tyko makaron i sos . - Papatrzałam na te torby .
- Oj tam oj tam - zaśmiałyśmy się .
Weszliśmy do domu , niee no teraz to poprostu szok totalny ! Otwieram drzwi a tam Niall , Zayn , Liam , Louis , Harry i Justin ! Grali , krzyczeli ... No i powyciągali chipsy z szawki . yhym i piwo .
- Co wy tu robicie ? - Zapytałam odrazu po wejściu do domu .
- No co zapoznajemy się - Powiedział Justin .
- Dobraaa - Powiedziałam i poszłam z Kamilą do kuchni zrobić obiad , no w sumie to kolacje bo była dochodziła 18 .
Zrobilśmy szbko spagetti nałożyliśmy chłopaką w kuchni zawołaliśmy ich .
Weszli do kuchni .
- Mmm ale pachnie - Powiedział Niall .
- No bo to ja robiłam - Zaśmiałam się .
Usiedliśmy i zjedliśmy , Niall oczywiście dwie dokładki , bo jak by inaczej .
Po kolacji chłopacy poszli do siebie , Justin też musiał iść , bo rano musiał iść do pracy a w domu miał rzeczy .
Wszyscy wyszli . Była już 21 ciemno . Zauwarzyłam , że na stole leży iPhone Justina . Wziełam bluze i wyszłam szybko z domu rozejżałam się ale nie widziałam go nigdzie w pobliżu . O tam jest ! Zauważyłam i podeszłam bliżej .

OCZAMI NIALLA .

Ohh ale się najadłem , teraz trzeba spalić te kalorie . Powiedziałem chłopaką , że wychodze , złapałem bluze i poszedłem na dwór pobiegać . Mimo , że było już po 21 to było ciepło .
Lampy gdzie niegdzie więc nie jest tak źle .

NARRACJA TRZECIOOSOBOWA .


Kinga chciała podejść do Justina ale zauważyła że ktoś biegnie w jego strone , jakaś dziewczyna . Staneła za drzewem i przyglądała się kto to jest . Justin objął tą dziewczyne i zaczoł całować . Kinga nie mogła uwierzyć w to co widzi , kucneła pod drzewem a jej oczy były we łzach . Otarła oczy rękawem i zaczeła biec , sama nie wiedziała gdzie poprostu biegła . Skręciła w jakiś zaułek nikogo tam nie było .
Nagle z zarogu ktoś wyszedł , po sylwetce było wiadomo , że to dobrze zbudowany facet , w dresach i bluzie z kapturem , kapur na głowie . Zbliżał się do zapłakanej dziewczyny . Stanął przed nią , odgarnął jej włosy i zapytał ;
- Co się stało kochanie . - Cichym głosem .
- Nic . - Zabrała jego ręke ze swojej twarzy .
- Spokojnie - Powiedział nieznajomy po czym objął ją w tali i przycisnął do siebie .
- Odwal się ! - Krzykneła i odepchneła go od siebie .
- Nie krzycz . - Mówił cicho i spokojnie .
Przycisnął dziewczyne do ściany i przejechał ręką po jej szyji .
- Weś se koleś odwal - Uderzyła go w twarz po czym zaczeła biec .
Nieznajomy zaczoł biec za nią .
- Daleko nie uciekniesz ! - Krzyknął .
Dziewczyna znowu natkneła się na ślepy zaułek z którego było jedno wyjście , w którym już stał psychiczny koleś .
- Czego chcesz ?! - Krzykneła do nieznajomego .
- Zabawić się - Oblizał wargi zbliżając się wolnym krokiem do wystraszonej dziewczyny .
Oddalała się do tyłu aż natkneła się na ściane , nieznajomych stanoł przed nią i zaczoł rozpinać jej bluze .
- Pozwól , że skończe to co zaczołem .
- Zostaw mnie ! - Dziewczyna chciała pchnąć go rękami ale był za silny , ani dgrnął .
Zaczeła się wyrywać . Nieznajomy uderzył ją w twarz .
- Przestaniesz się rzucać ? - Zapytał po czym kucnął przy niej i ściągnął jej bluze .
Dziewczyna zaczeła się odsówać szurając się butami po ziemi .
- Chodź tu szmato ! - Krzyknął
Dziewczyna ścisneła pięść i uderzyła go w twarz , facet złapał Kinge za włosy i szeptał jej do ucha .
- Masz robić to co Ci każe !
- Chyba Cię chuj boli ! - Krzykneła mu do ucha a ten znowu uderzył ją w twarz .


OCZAMI NIALLA . 

Biegłem przed siebie , słuchając muzyki na słuchawkach . Stanołem odsapnąć i zdjąłem słuchawki .  Usłyszałem jakiś krzyk . Pobiegłem przed siebie znalazłem się w jakimś zauku . Stał tam jakiś facet i jakaś dziewczyna leżała na ziemi podeszłem bliżej . On ją uderzył po twarzy , podbiegłem tam , złapałem go za ramie .
- Co ty robisz koleś ! - Zapytałem .
- Szmata się nie słucha ! - krzyknął 
Spojżałem na dziewczyne . Kinga ? Kinga ! 
- Kinga ?! - Zapytałem .
- Niall ! - Krzykneła wyczerpanym głosem dziewczyna leżąca na ziemi .
Złapałem nieznajomego za bluze zaczełem nim szarpać uderzyłem go pare razy w twarz . może nie byłem jakimś siłaczem ale to wystarczyło żeby upadł na ziemie .
Wziołem Kinge na ręce i poszedłem szybko do domu . Była prawie nie przytomna ...




_________________________________________________________________________________

NO I JEST KOLEJNY ROZDIAŁ ! KTO SIĘ CIESZY ? TAA WIEM NIKT XD 
NIE DOKOŃCZYŁAM BO NIE MAM CZASU ALE TO NAWET DOBRZE , BO ZOSTAWIAM WAM NIEDOSYT I CIEKAWOŚĆ . 
MAM NADZIEJE ,ŻE SIĘ PODOBAŁO I BĘDZIECIE CZYTAĆ DALEJ .


CZYTASZ = PISZESZ  

mój twitter ; @KiniaHoran