środa, 28 marca 2012

Rozdział 1

Tydzień temu wprowadziłyśmy się z Kamilą do naszego nowego domu , który czekał na nas od roku . To był taki prezent od rodziców Kamili i moich na nasze 18 urodziny . Jesteśmy najlepszymy przyjaciółkami od wielu lat więc spodobał nam się pomysł rodziców żebyśmy zamieszkały same .

Obudziałam się , spojżałam na zegarek .

- O boże już po 12 ! - powiedziałam do siebie po czym wyszperałam z szafki czarne rurki , czarno-białą koszulkę i poszłam do łazienki wziąć prysznic , przebrałam się i zeszłam na dół gdzie siedziała Kamila .

- O proszę kogo my tu mamy !? - Zaśmiała się Kamila .

- Oj tam oj tam trochę mi się przysneło - Zaśmiałam się .

Usiadłam przy stole w kuchni .

- Zjesz coś ? - Spytała Kamila .

- Noo ba , jestem zajebiście głodna .

- Noo ja też . - powiedziała i odgrzała wczorajszą pizze .

Taa wczoraj trochę zabalowałyśmy . W sumie nic nie pamiętam .

- Jest coś do picia ? - Zapytałam

- haha kacyk . - Zaśmiała się i podała mi wodę .

- haha , dzięki - Zaczełam pić .

Po wypicu połowy butelki wody wziełam się za jedzenie pizzy .

- Smacznego - Powiedziałam .

- Wzajemnie - Odpowiedziała Kamila .

Skończyłyśmy jeść i poszłyśmy do salonu . Włączyłam MTV i odpaliłam papierosa .

- Obiecałaś , że nie będziesz palić - powiedziała lekko wkurzona Kamila .

- Oj tam , od czasu do czasu mogę . - Ztrzepnełam popiół .

Kamila popatrzała na mnie groźnym wzrokiem podnosząc jedną brew .

- Dobraaa gasze go , twój wzrok parzy - Zaśmiałam się po czym zgasiłam peta .

- Przy mnie masz nie palić - Powiedziała Kamila . Wysłałam jej całusa . Zaśmiałyśmy się .

- O bożee trzeba tu posprzątać - Rozejrzałam się po domu , wszędzie pełno paczek po chipsach , pety rozwalone na podłodze , napoje porozlewane , puszki po piwach .

- O weś mi nic nie mów . Nawet nie pamiętam co się wczoraj działo . - Kamila złapała się za głowę .

Nagle patrzymy a ktoś schodzi z góry do salonu .

- Myślałam , że w nocy wszyscy poszli . - Powiedziałam .

- Noo ja też . - Dodała Kamila .

Do salonu wszedł szczupły , czarnowłosy , zaspany chłopak w bokserach złapał się za kark i powiedział :

- Siema dziewczyny . - Przymrurzył oczy , bo chyba jeszcze w połowie spał .

- Haha Jordan co Ty tu robisz ? - Zaśmiałam się

( Jordan - brat jednego z naszych kolegów )

- Taa jeszcze żebym wiedział - Zaśmiał się .

- Haha , a gdzie zgubiłeś ubrania pijaku ? - Zaśmiała się Kamila .

- No właśnie i to jest ten problem . - Powiedział Jordan .

- Oj nie ładnie . Szesnastolatek a taki pijak - Wszyscy zaczeliśmy się śmiać .

- Ej ale serio nie wiesz gdzie twoje ciuchy ? - Zapytałam z powagą .

- Gdybym wiedział to bym nie był w bokse...

Chłopak nie zdążył dokończyć , Kamila weszła mu w zdanie .

- Czekaj , czekaj a tak wogóle to z kąd teraz przylazłeś ?

- No z tamtąd - Pokazał palcem na góre .

- Dobra nie męcz go , jest jeszcze nieprzytomny - Zaśmiałam się i zadzwoniłam po jego brata , który zaraz po niego przyjechał samochodem .

- Jak znajdziemy ciuchy to damy znać - Kamila powiedziała do brata Jordana .

Potem zaczełyśmy sprzątać , przeszkodził nam dzwonek do drzwi .

- Oo to pewnie Justin . - Powiedziałam i poszłam otworzyć drzwi .

Otworzyłam drzwi , ale nie było Justina . Przed drzwiami stał czarnowłosy chłopak o zabujczych lokach , głównie zwróciłam uwagę na jego zielone oczy .

- Siemasz - Wyszczerzył się .

- Ee cześć ? - Powiedziałam pytająco .

- Jestem Harry - Wyciągnął ręke .

- Kinga . - Podałam mu dłoń .

- A szukasz tu ? - Zapytałam .

- em niczego , przyszedłem sie przywitać , mieszkam tu . - Pokazał na drzwi trzy kroki od moich .

- Chciałem poznać nowych sąsiadów - Uśmiechnął się .

- Aaa okey , wiesz zaprosiłabym Cię do środka ale mam troche lekki bałagan - Odwzajemniłam uśmiech .

- Spoko , spoko . Jak chcesz to możesz później wpaść do nas . - Powiedział loczek .

- Do nas ? - Zapytałam .

- Tak , mieszkam z czwórką przyjaciół .

- Aha , okej . Ja mieszkam tylko z przyjaciółką .

- O to przyjdzie dzisiaj wieczorem do nas wszyscy się poznamy . - Zaproponował zielonooki .

- Okey . - Zgodziłam się . Chłopak się pożegnał i poszedł .

- Kto to był ? - Zapytała zapytała Kamila .

- woow Ty wiesz jakie ciasteczko mieszka obok nas , haha - Zaśmiałam się .

- e e e nie zapominaj , że masz Justina - Pokiwała palcem .

- No wiem przeciesz . - Wywróciłam oczami .

No właśnie Justin , Justin , Gdzie on jest ? - Myślałam , miał przyjść dzisiaj , hmm pewnie odsypia po wczoraj , chociaż nie bardzo pamiętam co było wczoraj ale mniejsza z tym . 

Posprzątałyśmy z Kamilą do końca . Poszliśmy do salonu , Kamila włączyła tv , ja wziełam popcorn , zasiadłyśmy na kanapie , była dopiero 17 .

- Noo wkońcu spokój i porządek . - Powiedziała Kamila .

- noo , o 19 idziemy do chłopaków - Wyszczerzyłam się .

Znowu dzwonek do drzwi .

- Ciekawe kogo do nas sprowadza . - Powiedziałam i poszłam otworzyć drzwi .

Otworzyłam drzwi , to był Justin ! noo wkońcu ! Rzuciłam mu się na szyję .

- Co taak późno kotku ? - Wyszeptałam mu do ucha .

- Przepraszam , odsypiałem po imprezie . - Wbił mi się w usta .

- yhym tak myślałam - Wyszczerzyłam się .

Poszliśmy do salonu .

- Siema Kamila - Przywitał się Justin .

- Cześć - Kamila wstała przytulili się po przyjacielsku , usiedliśmy na kanapę .

- Co oglądamy ? - Zapytał po czym mnie objął .

- W sumie to nic . - Powiedziałam .

* Dźwięk sms'a *

Justin wyciągnął swojego iPhona otworzył sms'a komórkę trzymał tak , żebym ja też widziała kto to napisał .

* Dajesz na BMX ! robimy rundkę z chłopakami wokół miasta . - Chris *

Justin w odpowiedzi pisał :

* Soryy Chris , ale jestem u Kingi , i nie ide ... *

Nie dokończył pisać , bo zabrałam mu iPhona .

- Spokoo możesz iść - Uśmiechnełam się .

- Ohh dopiero przyszedłem , chcem trochę pobyć z Tobą - Powiedział słodko .

- Ja też , ale mnie masz na codzień a Chris podobno niedługo wyjeżdrza .

- Noo tak .

- Noo to napisz , że idziesz .

- Okej - Pocałował mnie .

- I tak miałam iść z Kamilą do sąsiadów - Wykrztusiłam .

- Gdzieee ? - Odłożył komórkę .

- O jejku do do sąsiadów , zapoznać się . - Powiedziałam .

- yhymm , proszę grzecznie tam - Powiedział poważnie .

- Tak jest ! - Zaśmiałam się , odprowadziłam go do drzwi . Akurat wyszłyśmy z Kamilą do chłopaków ...



***



Stanełyśmy przech drzwiami chłopaków . Poprawiłam włosy i zapukałam .

- Czeeeść ! - Powiedział uśmechnięty Harry .

- Hej - odpowiedziałam .

- To jest Kamila - Pokazałam na przyjaciółkę .

- Harry , miło mi - Loczek wyciągnął dłoń .

Weszłyśmy do środka , Harry pocałował nas w policzek na przywitanie . Jebłam smajla i poszłam dalej .

- A więc , to jest Louis , Liam , Niall i Zayn - Wymienił imiona chłopaków stojących przed nami .

- Cześć - Przywitałam się .

- Hej - Powiedziała cała czwórka .

- Musimy się lepiej poznać - Powiedział Zayn . - Więc tak , Louis to ten śmieszny , Niall ten żarłok , Harry ten słodki , Liam ten najmądrzejszy - Zaśmiał się Zayn .

- No a Ty ? - Zapytałam ze śmiechcem .

- A ja to ten przystojny - Wybuchł prechtem .

* DZWONEK DO DRZWI *

- Otwooorze ! - Powiedział Lou i pędem poszedł do drzwi . - Pizza - Krzyknoł

Niall zrobił wielkie oczy i podbiegł do drzwi , wzioł pizze od Louisa i pobiegł do kuchni .

- Eee ale chyba się podzielisz niee ? - Zapytał Harry .

- Tak, tak - Powiedział buszując w kuchni .

Haha oni są niesamowici - Pomyślałam .

Niall wyszedł z kuchni w jednej ręce trzymał wielk talerz z pizza a w drugiej tackę z napojami .

- Nadajesz się na kelnera - Zaśmiałam się .

- hahaha ja i kelner - Opluł się ze śmiechu .

- No właśnie Niall i kelner ?! Przeciesz on by pełnego talerza nie doniusł do stolika - Zaśmiał się Harry .

Siedziałam na kanapie , po mojej prawej siedział Harry a po lewej Niall , Zayn siedział na przeciwko obok Kamili i Louisa . Liam zajoł honorowe miejsce na fotelu . Mimo , że nie był najstarszy to zawsze miał wszystko pod kontrolą , był poważny i poważnie podchodził do życia .

Po zjedzeniu pizzy , oglądaliśmy " Gdzie jest Nemo ? " haha , na którym Niall przepłakał 70 % filmu . To , że siedziałam obok niego to wtulił się we mnie , pogłaskałam go po głowie jak małe dziecko . Bajka się skończyła .

- Eej sory ale muszę wyjść na chwilę na świerze powietrze . - Wziełam torebkę .

- Coś się stało ? źle się czujesz ? - Zapytał Niall .

- Nie nic , muszę się przewietrzyć .

Kamilą spojżała na mnie surowym wzrokiem , bo wiedziała po co idę na dwór .

Wyszłam , wyciągnełam z torebki papierosa , odpaliłam , kucnełam i zaczełam palić .

Ktoś otworzył drzwi , szybko wstałam i schowałam papierosa za siebie . To był Zayn . Popatrzał na mnie dziwnym wzrokiem i też odpalił papierosa .

- Spoko nie musisz go chować - Zaśmiał się .

Nie wiedziałam co powiedzieć więc poprostu się uśmiechnełam .

Obok nas stała ławka usiedliśmy na nią .

- I jak się wam mieszka bez rodziców ? - Zaczął temat .

- Aa jak narazie jest dobrze , a w sumie to wy tu mieszkacie sami ? od dawna ? - Dopytywałam się .

- Ok kilku miesięcy , sami . Zawsze przyjeżdrzaliśmy tu tylko na wakacje ale postanowiliśmy już tu zostać .

- Aa to fajnie . - Jebłam smajla i zgasiłam peta .

Weszliśmy do środka .

- Gdzie byliście ? Co taak długo ? - Dopytywał się Niall .

- Na ławce , przewietrzyć się .

- Tsaa jasne - Powiedział naburmuszony blondyn i poszedł na góre .

- O co mu chodzi ? - Zapytała Kamila , która ciągle się brechtała nie wiem czemu O.o

- Hmm wygląda jak by się zakochał - Powiedział poważnie Liam .

- haha , ta - Zaśmiałam się , ale nikt oprucz mnie się nie śmiał , nawet Kamila umilkła .

Postanowiłam pójść do pokoju Niall'a . Zapukałam do drzwi .

- Nie ma mnie ! - Krzyknął .

Otworzyłam lekko drzwi .

- To ja , mogę ? - Zapytałam .

- Tak - Powiedział niebieskooki .

- Dzięki - Uśmiechnełam się lekko i usiadłam obok niego na łóżku .

- Ja, ja , ja przepraszam - Zająkał się chłopak . - Nie wiem czemu tak zrobiłem , mam dzisiaj jakiś taki głupi humor a jak Cię zobaczyłem to poprostu zamarłem no i jesteś taka fajna i wogóle - Tłumaczył się chłopak .

Posmutniałam .

- Ahh , nic się nie stało . Ale no wiesz ... - Nie mogłam się wysłowić . - No mam chłopaka - Powiedziałam cicho .

// OCZAMI NIALLA //

Że co ?! Ma chłopaka , co ja sobie kurwa myślałem . Znam ją kilka godzin . Jestem beznadziejny .

- Przepraszam . - Coś we mnie pękło .

- Nie masz za co mnie przepraszać . - Mówiła cichym głosem . Zagubiłem się w jej wielkich brązowych oczach .

- Może lepiej już pójdę - Powiedziała . Zamin wyszła pocałowała mnie w polik .
Kurwa co ja sobie myślałem . Położyłem się na łóżku , była już 23 . Szybko zasnąłem .



// OCZAMI KINGI //

Zeszłam na dół do chłopaków i Kamili . Słuchali głośno muzyki i gadali .
Przeszłam obok nich .

- Wychodzę . - Powiedziałam .

- Coo czemu ? - Zapytał Harry , ledwo trzymał się na nogach .
Podeszłam do Kamili powąchałam jej szklankę . Tak myślałam .

- Ty też już musisz iść - Wziełam Kamile za ręke .
- Alee o co Ci chodzi ?! - Zapytała z pretęsją .
- Już Ci chyba wystarczy , chodź ! - Powiedziałam wkurzona .
- Dziewczyny spokojnie - Liam się wtrącił . Niby najmądrzejszy a sam się najebał .
- Może marcheweczkę ? - Zapytał Louis ze śmiechem .
Już miałam coś powiedzieć ale wkurzona wyszłam z tamtąd .

Weszłam do domu , wziełam szybki prysznic i poszłam do swojego pokoju . Nawet nie zapalałam światła w pokoju , po macku doszłam do łóżka .

- Buu ! - Ktoś powiedział a ja odskoczyłam ze strachem od łóżka .

- Przepraszam - zaśmiał się ktoś i zapalił lampkę . Taa to był Justin .

- Ohh nie strasz ! - Krzyknełam !

- Jejku , co taka wkurzona ?! - Zapytał Justin .

- Przepraszam . - Położyłam się obok niego .

Przytulił mnie .

- No mów o co chodzi ?

- O nic , Kamila mnie wkurzyła to tyle . - Powiedziałam

- No właśnie Kamila , gdzie ona ? - Zapytał Justin .

- U chłopaków , nie chciała iść . - Ziewnełam .

- No dobrze już Cię nie męcze . - Przykrył mnie kołdrą , położył ręke na mojej tali i objął .

Zamknełam oczy i wtulona w mojego Justina , myślałam o Niallu . Nie mam na to wszystko głowy . Zasnełam.

2 komentarze: